Od początku sezonu Speed Car Motor Lublin prezentuje dobrą formę. Przed startem rozgrywek mało kto spodziewał się, że beniaminek PGE Ekstraligi na wyjazdach w Gorzowie i Częstochowie będzie walczył jak równy z równym. W piątek pierwszy poważny sprawdzian Motoru, który pokaże w którym miejscu znajduje się lubelska drużyna.
Co musi się stać, aby Motor Lublin pokonał Fogo Unię Leszno? Według eksperta WP SportoweFakty Jana Krzystyniaka zawodnicy beniaminka ligi muszą pojechać na tym samym poziomie jak dotychczas. Jednak mimo to dla naszego rozmówcy faworyt tego spotkania jest jeden. - Jeżeli lubelscy zawodnicy pojadą tak samo jak do tej pory to są w stanie powalczyć o dobry wynik. Dla mnie faworytem tego spotkania jest mimo wszystko Fogo Unia Leszno. To jest uznana marka. Zawodnicy mistrza kraju wygrali już mecz na bardzo trudnym terenie w Toruniu - powiedział Krzystyniak.
Zobacz także: Greg Hancock wycofał się z Grand Prix Polski
Jan Krzystyniak uważa, że Grigorij Łaguta oraz Grzegorz Zengota niewiele zmieniliby w sile rażenia lubelskiego klubu. Według wychowanka klubu z Zielonej Góry, Motor już jest dobrą, ekstraligową drużyną. - Niektórzy mówią, że gdyby jeździł Łaguta albo Zengota to Motor byłby w stanie pokonać Unię. Uważam, że jest to wątpliwe. Ten skład, który jest teraz jest dobry i potrafią oni walczyć. Dla zawodników Motoru bieg nie kończy się na starcie, tylko walczą do samej mety. Jest to solidny zespół ekstraligowy, a spotkanie z Unią pokaże ich prawdziwą wartość.
ZOBACZ WIDEO Miesiąc "latał" na silnikach Graversena. Zobacz skrót meczu forBET Włókniarz Częstochowa - Speed Car Motor Lublin
Przed sezonem Andreas Jonsson kreowany był na lidera lubelskiego zespołu. Ponadto Szwed został kapitanem Motoru. Jednak podczas pierwszego meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz 38-latek upadł w czwartym biegu i nie był w stanie kontynuować zawodów. Jonsson wciąż odczuwa skutki tego zdarzenia i nie jedzie na sto procent swoich możliwości. Według Krzystyniaka, aby Motor wygrał z Unią, Szwed musi zdobyć ponad 10 punktów.
- Wydawałoby się przed sezonem, że Andreas Jonsson będzie koniem pociągowym tego zespołu. Na razie Szwed ma spore problemy. Jonsson musi poprawić swoją skuteczność. Jeżeli chcą nawiązać równorzędną walkę z Unią Leszno to 38-latek musi przywieźć ok. 12-13 punktów, aby odciążyć swoich kolegów.
Po trzech spotkaniach Andreas Jonsson został przesunięty z roli prowadzącego parę z juniorem pod numer dziesiąty. Według naszego eksperta jest to w pewnym sensie kara dla Szweda. - Widzę, że to być może jakaś forma ukarania tego zawodnika, dlatego że nie wywiązuje się z planów założonych przed sezonem. Jeżeli dostaje numer parzysty to znaczy, że jest to jakaś forma ukarania i pokazanie, że nie jest w formie na dzień dzisiejszy. Ja zawsze nie przykładałem wagi do numeru startowego. Mi to było obojętne z jakim wystartuje. Andreas Jonsson to uznana marka i numer startowy nie powinien odgrywać roli. Musi nareszcie zaskoczyć - dodaje Krzystyniak.
Zobacz także: Tomas H. Jonasson: Dostałem propozycję kontraktu, za który mógłbym sobie kupić hamburgera (wywiad)
W Gorzowie i Częstochowie zawiódł Robert Lambert. Brytyjczyk bardzo słabo rozpoczął sezon ligowy w Polsce. Krzystyniak uważa, że w piątek będzie mu bardzo ciężko, aby poprawić swój wynik. - Na pewno postawa Lamberta będzie bardzo ważna, bo w pierwszym spotkaniu ten zawodnik jechał całkiem przyzwoicie. Brytyjczyk również musi poprawić swoją skuteczność, jednak z takim przeciwnikiem jak Unia będzie mu bardzo ciężko - kończy Jan Krzystyniak.
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno:
1. Emil Sajfutdinow
2. Jaimon Lidsey
3. Brady Kurtz
4. Janusz Kołodziej
5. Piotr Pawlicki
6. Dominik Kubera
7. Bartosz Smektała
Speed Car Motor Lublin:
9. Paweł Miesiąc
10. Andreas Jonsson
11. Dawid Lampart
12. Robert Lambert
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Trofimow
15. Wiktor Lampart
Początek spotkania: 20:30
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Przewidywana prognoza pogody na piątek (yr.no):
Temperatura: 12°C
Wiatr: 14 km/h
Deszcz: 1.9 mm
Jak można uważać, że Grigorij Łaguta niewiele zmieni w sile rażenia Motoru???
Jak można być tak... głupim? To tylko pokazuje, że Krzystyniak nie ma żadnego pojęcia o realiach wspóPS. Teraz to jesteśmy solidny zespół ekstraligowy... a miesiąc temu mieliśmy nawet walki nie nawiązać tak?... Żałosne! Czytaj całość