Nie ma dnia, aby Piotr Pawlicki nie myślał o Grand Prix

W tym artykule dowiesz się o:

Piotr Pawlicki wraz z trzema innymi polskimi zawodnikami wystartuje w tegorocznym cyklu FIM Speedway Grand Prix. - Przygotowania idą pełną parą, nie ma praktycznie dnia, abym nie myślał o Grand Prix i nie spotykał się z kimś lub nie robił czegoś, co ma mi pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku - mówi zawodnik, z którym rozmawialiśmy przy okazji niedawnego konkursu dla kibiców.

"Piter" gościł w Toruniu, aby zjeść lunch z fanką żużla. To doskonała okazja, aby porozmawiać z nim o... gotowaniu. - Kurczak to takie moje danie, ale często przed meczem zdarza mi się zjeść kawałek pizzy - śmieje się 22-latek i dodaje: - Nadszedł taki czas w życiu, że przestałem rosnąć i moja waga jest raczej stała. Zwracam uwagę na to co jem, ponieważ nadmiar kalorii idzie "w brzuszek". W związku z tym współpracuję z firmą, która dostarcza mi jedzenie. To taki mój partner dietetyczny, u którego na każdy dzień mam zamówioną dietę 1800 kalorii. Czy są wyjątki? Czasami zdarza mi się zjeść coś innego, ale to naprawdę rzadko i w małych ilościach. Kiedyś pozwalałem sobie na więcej, czasami był to nawet jakiś fast food, ale wiadomo, że byłem młodszy, kalorie w moim organizmie zupełnie inaczej przekładały się na wagę.

14 maja Piotr Pawlicki pojedzie ponownie (w roku ubiegłym pełnił funkcję rezerwowego) na PGE Narodowym podczas LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland, a kolejnego dnia wystartuje w meczu reprezentacji Polska - Reszta Świata. - Atmosfera na tym obiekcie jest niesamowita. Wraz z Bartoszem Zmarzlikiem debiutujemy jako stali uczestnicy cyklu i naprawdę postaramy się zrobić show - mówi zawodnik.

Debiut w walce o mistrzostwo świata i debiut w gronie seniorów - przed takimi zadaniami staje Pawlicki, który nie chce już, żeby mówiono o nim "Piotruś Pan". Wydoroślał.

- W tym roku będę jeździł w innym klubie niż mój brat, ale w rodzinie nic się nie zmienia - mówi Piotr Pawlicki. - Jako żużlowców wychował nas tata, który wiele doświadczył, bo sam był żużlowcem. To mój wzór. Każdy sezon traktuję podobnie, ale wiadomo, że to jest nowa droga i nowe doświadczenie. W przygotowaniach fizycznych doszło faktycznie kilka nowych spraw. Na pewno dodałem sobie trochę więcej jazdy na motocyklu, także zimą, na moim prywatnym ranczu. Wiadomo, że tory w cyklu Grand Prix bywają trudne, a ja mam koło domu mnóstwo dziur, na których da się wiele nauczyć. Tata uczył mnie i brata, abyśmy zawsze dobrze śmigali na dziurach, bo wówczas żaden tor nas nie zaskoczy.

- Kto w tym roku będzie mistrzem świata? - pytamy "Pitera" na koniec. - Każdy zawodnik startujący w cyklu Grand Prix jest w stanie powalczyć o złoty medal. Nie chcę przed sezonem wyrokować czegokolwiek. Skupiałbym się bardziej na tym, aby to wszyscy Polacy z cyklu Grand Prix powalczyli o najwyższe trofea - odpowiada.

LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland odbędzie się 14 maja o godzinie 19.00 na PGE Narodowym. Kolejnego dnia, na tym samym obiekcie (początek o godz. 14.00) rozegrany zostanie oficjalny mecz reprezentacji Polska - Reszta Świata. Wciąż można kupić bilety na te zawody.

Komentarze (12)
avatar
Realista...
29.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotrze, tylko cel uświęca środki. Bez celu jest się tylko statystą.
i nie słuchaj tych nieżyczliwych palantów baloniarzy co im tylko
wystarczy "być" i "utrzymać".....bez CELU nawet tego się ni
Czytaj całość
avatar
wielkastopa57
27.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PIOTRUS nie nadymaj sie jak balon,troche pokory 
avatar
Shymek
24.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na początek wystarczy /;aby się tylko utrzymać 
avatar
chriss1967
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ty się tak nie podpalaj chłopie bo nic nie wyjdzie, na spokojnie a wszyscy będziemy zadowoleni... 
avatar
waldzior
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coś mi się wydaje że Bartek najwięcej zwojuje w 2016. I właśnie za Bartka będę najbardziej trzymał kciuki.