- Przed zawodami trzecie miejsce w tak doborowej obsadzie brałbym w ciemno. Wygrałem serię zasadniczą PGE IMME w Gdańsku, ale nie jestem rozczarowany, że w wielkim finale przyjechałem dopiero trzeci - mówi Słowak, Martin Vaculik, który w Gdańsku potwierdził tylko, że w sezonie 2019 znajduje się w wybitnej formie.