Paweł Miesiąc ma za sobą pierwszy od wielu lat sezon spędzony na torach PGE Ekstraligi (ostatni raz ścigał się w niej jeszcze w 2007 roku). Wychowanek Stali Rzeszów reprezentował barwy beniaminka - Speed Car Motoru Lublin i był jedną z rewelacji rozgrywek. Wszystko za sprawą bardzo widowiskowej i często skutecznej jazdy. Na domowym torze wykręcił średnią bieg. na poziomie 1,703, natomiast na wyjazdach 1,581. Niekiedy zdarzało się, że żużlowiec nie jeździł we wszystkich pięciu wyścigach. Okazuje się, że problemem było czucie w lewej ręce. Zawodnik opowiedział o tym problemie w Magazynie Bez Hamulców.