Żużel. Turowski o tym, dlaczego nie jeździ jak Kubera: za dużo zmian klubów, ciężko to poukładać w głowie

- W swojej karierze miałem pewne problemy, tułałem się z miasta do miasta, z klubu do klubu i wydaje mi się, że ten czas źle na mnie wpłynął. Może gdybym trafił do Grudziądza prędzej, moje wyniki też byłby inne. (...) Psychika jest na tyle trudna, że ciężko niektóre rzeczy wybić z głowy - mówił Marcin Turowski w czwartkowym Magazynie "Bez Hamulców". Wychowany w Toruniu żużlowiec jedzie właśnie swój ostatni sezon w gronie młodzieżowców. Od zeszłego sezonu, kiedy trafił do GKM-u, jest podstawowym zawodnikiem drużyny. Wcześniej jednak w jego karierze tak kolorowo nie było.

Komentarze (0)