2. runda eliminacji SEC w Poznaniu (galeria)
Sandra Rejzner
Na poznańskim owalu odbyła się runda klasyfikacyjna do SEC. Francuz David Bellego okazał się najlepszy zdobywając 16 punktów. Zaraz za nim jest Bartosz Smektała oraz Anders Thomsen. Do następnego etapu rundy SEC awansował również Andrey Kudriaszow.
Polub Żużel na Facebooku
Komentarze (2)
-
P0ZNANIAK Zgłoś komentarzto jeden z czołowych zawodników światowego speedwaya. Nie było w ogóle widać różnicy, że David startuje w II lidze a inni w I lidze i e-lidze. Zostawił za plecami wielu lepszych od siebie raiderów. Jego występ to normalnie kosmos !!! Myślałem, że w mocno obsadzonym finale polegnie, ale on - tak jak w pięciu pierwszych seriach - pokazał wolę walki i zostawił za sobą najlepszych. Wielki szacun dla niego za zwycięstwo !!! W ogóle nie wierzyłem, że wygra nasz zawodnik a tu taka miła niespodzianka ;) Moim marzeniem było, żeby chociaż jeden Skorpion załapał się do pierwszej czwórki i awansował i tak się stało. Jakby tego było mało, dawno nie oglądaliśmy tak ciekawych i emocjonujących zawodów na Golaju. Oprócz pojedynczych mijanek, były też biegi w których było kilka mijanek i zawodnicy w kontakcie jechali do samej mety. Jak chociażby biegi nr 3 i 20. Te biegi to poezja speedwaya jak na nasze Poznańskie warunki. W barażu pachniało gipsem, kiedy trzej zawodnicy (wśród nich nasz Borodulin) jechali bardzo blisko siebie i tylko cudem nie doszło do kontaktu między nimi i jakiegoś upadku. Na tę chwilę wstrzymałem oddech bo kontuzja "Wowy" - w perspektywie meczów ligowych - byłaby dla nas wielką stratą. Na szczęście wszyscy znaleźli dla siebie miejsce na torze i nic się nie stało. Wracając do występu Borodulina to jego występ także można ocenić jako bardzo dobry. Pech w postaci defektu, który zdarzył mu się w 18 biegu spowodował przynajmniej brak pierwszeństwa w wyborze pól startowych w barażu a także w jakimś stopniu pozbawił go bezpośredniego wejścia do finału (jeśli zabawimy się w matematykę obliczania ilości punktów które można było zdobyć i stracić). Ostatni Skorpion, Eda nie miał już tak udanego występu (pod względem łącznej zdobyczy punktowej) jak dwaj wspomniani Poznańscy zawodnicy. Niemniej za przywiezienie za sobą Thomsena i Andersena tez należą mu się brava. Zawody przeprowadzane bardzo sprawnie i szybko. Frekwencja na kolana nie powalała, ale nie ma się co dziwić bo pogoda nie rozpieszczała. I tyle w temacie.