Tak Real Madryt pozbywał się legendy. Mocne słowa Ikera Casillasa

 Redakcja
Redakcja

- Afery z Sarą oraz rozmową z Xavim i Puyolem były ewidentnym atakiem na mnie. Mourinho nic mi nie powiedział, ale wiedziałem, że mu to przeszkadzało. Nazwano mnie zdrajcą i kretem, co mnie bardzo zabolało - nie ukrywał Casillas.

Po odejściu portugalskiego szkoleniowca Casillas myślał, że najgorsze ma już za sobą. Było odwrotnie. W listopadzie 2013 w mediach pojawiła się informacja, że następca Mourinho - Carlo Ancelotti - szuka w szatni piłkarza, który sprzedał mediom poufne informacje na temat ustawienia, w jakim Real miał rozpocząć mecz z Barceloną. Głównym podejrzanym był znów Casillas.

"Ancelotti chciał zaskoczyć wszystkich wystawiając Sergio Ramosa na środku pola, aby mógł "zaopiekować się" Lionelem Messim. Gdy ówczesny trener "Dumy Katalonii", Tata Martino, się o tym dowiedział, postawił Argentyńczyka na pozycji skrzydłowego" - pisały wówczas hiszpańskie dzienniki.

Real Madryt okazał brak szacunku Ikerowi Casillasowi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Anteqa Zgłoś komentarz
    znowu jakiś debil rozpisał się na 5 stron, jakby cytował rozdział książki