Mateusz Kowalczyk: Chcę pomóc Orłowi
Losy żużlowców różnie się toczą. Mateusz Kowalczyk przedwcześnie zakończył karierę zawodniczą, ale nie zostawił czarnego sportu całkowicie. Teraz czeka go praca w roli wiceprezesa Orła Łódź.
Jakub Kacprzak
Zarząd klubu został zorganizowany bardzo ciekawie. Prezesem jest były zawodnik, a obecnie trener Janusz Ślączka, a funkcję wiceprezesa objął Mateusz Kowalczyk, który niegdyś reprezentował barwy łódzkiej drużyny. Teraz przed nimi stoi ciężkie zadanie znalezienia sponsorów i zabezpieczenia przyszłości speedwaya w mieście Tuwima.
Kowalczyk jest doskonale znany kibicom Orła. W Łodzi startował przez dwa sezony (2010-2011), osiągając m.in. finał Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Gdy przeszedł w wiek seniora, nie zdołał wywalczyć sobie jednak miejsca w żadnym klubie i postanowił zakończyć karierę.- Wiadomo, że człowiek trochę żałuje. Żużel wiele mnie nauczył i sprawiał wiele satysfakcji. Cieszę się, że nie odszedłem od niego całkowicie i będę mógł pomagać w klubie. Chcę odciążyć Janusza w kilku sprawach, bo wiadomo, że samemu nie da się rady wszystkiego ogarnąć. Dlatego nie będę ograniczał się tylko do jednej roli i na ile tylko będę mógł, to postaram się pomóc we wszystkim. Moim głównym zadaniem będzie oczywiście znaleźć sponsorów nie tylko z województwa łódzkiego, ale i z całej Polski - powiedział nowy wiceprezes Orła.
Mateusz Kowalczyk zamienił park maszyn na biuro, a kevlar na garnitur
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>