Kocha Unię, ale miał już dość - środowisko po rezygnacji Józefa Dworakowskiego

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Robert Dowhan: Józef, wytrzymaj!
Robert Dowhan wierzy, że Józef Dworakowski przemyśli jeszcze swoją decyzję Robert Dowhan wierzy, że Józef Dworakowski przemyśli jeszcze swoją decyzję
O koledze Józefie mógłbym opowiadać godzinami... Przez tyle lat przeżyliśmy wiele rożnych rzeczy: zmian regulaminowych, transferów, spotkań w Ekstralidze, różnych sezonowych prezesów i dużo dużo dobrego jak i tez złego. Mam do niego wielki szacunek, bo jako jeden z nielicznych prezesów włożył w klub swoje własne ciężko zarobione pieniądze. A wcale tego nie musiał zrobić.

To u niego były komplety na meczach i na Grand Prix. Osobiście wierzę, że jak emocje opadną, to pomyśli, aby nie zostawiać swojego dziecka w połowie sezonu. Bardzo Cię o to proszę drogi Józefie. W sporcie jak w życiu bywają chwile, że odechciewa się wszystkiego. Wytrzymaj. Bądź sportowcem i dobiegnij razem ze mną do mety.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×