Ekstraligowy hit w Lesznie. Sparta po raz ostatni wygrała w Gorzowie w 2002 roku

Tomasz Janiszewski 30 Lipca 2016, 15:12

Fogo Unia Leszno - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra

Pojedynki Unii z Falubazem to od kilkudziesięciu lat gwarancja wielu emocji. Bezpośrednia walka pomiędzy żużlowcami z Leszna i Zielonej Góry toczyła się przez blisko pół wieku zarówno o mistrzostwo Polski, jak i o miejsce na podium, utrzymanie czy awans z niższego szczebla. Do premierowych pojedynków na najwyższym poziomie doszło jednak dość późno, bo w 1975 roku. Wcześniej oba zespoły stawały naprzeciwko sobie tylko w II Lidze - po raz pierwszy w 1967. Zielonogórscy zawodnicy po wyraźnych porażkach, zdołali wyjechać z Wielkopolski z tarczą tylko w 1971 roku.

W latach siedemdziesiątych Unia z czasem przywróciła swój dawny blask, o czym przekonali się także jeźdźcy Falubazu. Przez kolejne lata ani razu nie zdołali triumfować na popularnym "Smoku". Udało się to im dopiero w 1982 roku, gdy już na początku sezonu zdołali wygrać w Lesznie 50:39. Bykom przegrana ta odbijała się czkawką do końca sezonu i ze złotego medalu ostatecznie cieszyli się rywale. Ówczesny czas był zresztą potwierdzeniem zażartej rywalizacji obu klubów, które zdominowały polską scenę żużlową w latach osiemdziesiątych, czego efektem było zdobycie łącznie aż 7 na 10 tytułów mistrzowskich.

O wiele mniej obfitujący w sukcesy okres nastał w kolejnej dekadzie. W 1994 roku oba zespoły wspólnie spadły do II Ligi, by po dwóch latach wspólnie powrócić do elity. Zespół z grodu Bachusa w latach dziewięćdziesiątych zdołał wygrać na wyjeździe tylko w sezonie 1993 (47:43). Na kolejny sukces na torze w Lesznie musiał czekać aż jedenaście lat, gdy triumfem w rundzie finałowej Ekstraligi (47:42) niemalże zapewnił sobie utrzymanie, kosztem klubu z Rybnika. Wygrana ta była dopiero piątą w historii, po wcześniejszych dziesięciu przegranych, w tym kilku bardzo wyraźnych.

Dwie ostatnie zwycięskie dla Falubazu konfrontacje przypadły na lata 2012 i 2014, choć blisko szczęścia Myszka Miki była już wcześniej. Szczególnie ta druga wygrana mogła zapaść kibicom w pamięć. Zielonogórzanie przed biegami nominowanymi przegrywali 36:42, by ostatecznie wygrać 46:44. Bohaterem spotkania był doskonale znany w Lesznie Jarosław Hampel. Teraz byłego zawodnika Byków drugi rok z rzędu zabraknie w meczu ligowym w wielkopolskim mieście. Falubaz może jednak liczyć na m.in. Patryka Dudka, który na początku miesiąca cieszył się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka ze zdobycia złotego krążka IMP.

   Bilans: