Było bardzo trudno, ale Polacy zagrają na igrzyskach olimpijskich w Paryżu! Znów był horror, znów było ciężko, ale wtedy jeden z najważniejszych rzutów w karierze trafił Przemysław Zamojski!
W najważniejszym meczu na turnieju w Debreczynie długo Polakom nie szło. Mongołowie po dwóch dwójkach prowadzili już nawet 15:9.
Biało-Czerwoni wrócili jednak w wielkim stylu. Sygnał dał... oczywiście Zamojski, który przymierzył za dwa z faulem. Po chwili na linii nie pomylił się Michał Sokołowski i objęliśmy nawet prowadzenie 18:17.
Końcówka? Rosły nerwy, mnożyły się błędy, każda akcja ważyła wiele. Końcowa syrena, a na tablicy wyników 20:20. Dogrywka...
Polacy poszli va banque. Konkretnie zrobił to Zamojski. Wyszedł w górę na wprost kosza, rzucił, piłka odbiła się od tablicy i wpadła do kosza. Radości nie było końca, Polacy zagrają po raz drugi z rzędu na igrzyskach olimpijskich!
Mongołowie przeżyli potężny dramat. Również w półfinale przegrali rzutem z dystansu. Wtedy lepsi okazali się Francuzi.
Dodajmy, że Polacy z Mongołami spotkali się już w fazie grupowej. Wtedy przegrali 14:21. Był to ich pierwszy mecz podczas turnieju.
W Debreczynie bilety do Paryża - oprócz Polaków - zapewnili sobie Francuzi i Litwini.
Przypomnijmy, że w Paryżu na pewno nie zobaczymy Polek, które w Debreczynie przegrały w ćwierćfinale z Hiszpankami (więcej -->> TUTAJ).
Wynik:
Mongolia - Polska 20:22
Punkty dla Polski: Przemysław Zamojski 10, Michał Sokołowski 6, Adrian Bogucki 4, Filip Matczak 2.
Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Bezradność Śląska. Demolka na otwarcie serii
Anwil Włocławek podjął decyzję ws. Przemysława Frasunkiewicza!
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś[url=/3x3-koszykowka/1123211/kluczowe-mecze-nasze-druzyny-maja-igrzyska-na-wyciagniecie-reki]
[/url]