Prezes PKOl nie wytrzymał. Zrugał polskiego zawodnika

Getty Images / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz
Getty Images / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz

Piątek nie był udanym dniem dla koszykarzy 3x3 na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, bowiem ci przegrali dwa spotkania - z Holandią i Serbią. Wyraźnie niezadowolony po meczach Biało-Czerwonych był Radosław Piesiewicz, który dał upust emocjom.

Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 cały czas walczy o awans z grupy. Dotychczas Biało-Czerwoni rozegrali sześć spotkań i wygrali tylko dwa z nich. Piątek (2 sierpnia) był naprawdę ważny w kontekście dalszej gry na prestiżowej imprezie.

Ostatecznie, nasi kadrowicze ponieśli dwie porażki - z Holandią (17:21) i Serbią (12:21). "Obdarci ze złudzeń. (...) Sytuacja jest zła" - pisał redaktor WP SportoweFakty, Krzysztof Kaczmarczyk (więcej przeczytasz TUTAJ).

Według informacji "Przeglądu Sportowego Onet", niezadowolony z gry Biało-Czerwonych był prezes prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego - Radosław Piesiewicz. Ten podczas rozmowy z jednym z zawodników, Michałem Sokołowskim, miał podniesiony ton.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Brąz Świątek sukcesem czy niedosytem? "Trzeba zmienić narrację"

"Prezes podniesionym głosem wyrażał swoje niezadowolenie grą Polaków, mówiąc, że nie byli zbyt aktywni w meczu z Serbią" - czytamy.

- Gramy do końca! - krzyczał Radosław Piesiewicz, nawiązując do kolejnego meczu reprezentacji Polski.

Zadanie będzie niewątpliwie trudne, ponieważ Biało-Czerwoni zagrają w niedzielę z niepokonaną dotąd Łotwą. Jeśli myślą o grze w fazie play-in na igrzyskach olimpijskich w Paryżu muszą wygrać nadchodzące starcie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Zobacz też:
Ta gwiazda nie ma łatwego życia w Paryżu. Kibice buczą na niego podczas igrzysk

Źródło artykułu: WP SportoweFakty