Dramatyczne chwile rozegrały się w niedzielę. To tego dnia dwaj francuscy wspinacze chcieli zdobyć górę Monviso. To najwyższy szczyt Alp Kotyjskich. Jego wierzchołek znajduje się 3841 metrów n.p.m. Jak informuje tg24.sky.it, służby ratownicze zostały zaalarmowane przez rodziny alpinistów, z którymi utracono łączność.
Akcja poszukiwawcza na pełną skalę nie mogła się jednak rozpocząć ze względu na złe warunki atmosferyczne, które zagrażałyby życiu ratowników. Helikopter, na pokładzie którego się oni znajdowali, mógł wystartować dopiero wieczorem, około godziny 19:30. To właśnie podczas przelotu nad wąwozem u podstawy grzbietu Monviso dostrzeżono dwóch Francuzów. Niestety obaj już nie żyli.
Ratownikom udało się wydobyć ich ciała, które zostały przekazane policji w celu wykonania czynności sądowych, jak i ustalenia przyczyn zgonu.
"Ich martwe ciała zostały zidentyfikowane i odzyskane przez alpejskie pogotowie ratunkowe, i helikopter Regionalnej Helikopterowej Służby Ratowniczej 118 u podstawy wąwozu, między przełęczą Colonnello a Punta Gastaldi, w dolinie Padu, w rejonie Cuneo" - czytamy w tekście zamieszczonym przez włoski serwis, który nie podał danych personalnych zmarłych.
Czytaj również:
Kowalczyk pokazała wzruszające zdjęcie
Nieznane fakty z życia Kacpra Tekielego