Dramatyczny apel ojca Tomasza Mackiewicza. "Błagam o wznowienie akcji ratowniczej"

Facebook / Tomasz Mackiewicz / Na zdjęciu: Tomasz Mackiewicz
Facebook / Tomasz Mackiewicz / Na zdjęciu: Tomasz Mackiewicz

- Błagam o wznowienie akcji ratowniczej - ten dramatyczny apel wystosował ojciec Tomasza Mackiewicza, Witold. Ma on przeczucie, że syn żyje i czeka na ratunek.

W tym artykule dowiesz się o:

Dzięki heroicznej akcji ratunkowej Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala uratowali Elisabeth Revol. Zmęczenie himalaistów i załamanie pogody sprawiło, że na tym zakończyła się akcja ratownicza. Na Nanga Parbat został Tomasz Mackiewicz, który według informacji przekazanej przez Revol, był w stanie agonalnym. Ojciec Mackiewicza wierzy w to, że jego syn żyje i wystosował dramatyczny apel.

- Błagam o wznowienie akcji ratunkowej dla mojego syna Tomka. Ja wiem, czuję to, że on wciąż żyje. Tomek potrafi przeżyć przez 6 dni w jamie śnieżnej na podobnej wysokości. To twardy i bardzo uparty chłopak. Jesteśmy ludźmi głębokiej wiary. Oddaje sprawę syna w ręce Boga, ale mam niedosyt, że przerwano akcję - powiedział w rozmowie z "Newsweekiem" Witold Mackiewicz.

Ojciec Tomasza Mackiewicza podziękował za dotychczasową pomoc zarówno himalaistów z misji na K2, jak i polskich władz. - Jako ojciec, a także człowiek, proszę - nie zostawiajmy Tomka samego, póki może żyć - dodał Witold Mackiewicz.

Nocna akcja polskich himalaistów była na tyle heroiczna, że mówi o niej cały świat. - Udało się niemożliwe - przekazał Bielecki. Revol została bezpiecznie sprowadzona z Nanga Parbat i helikopterem przetransportowana do szpitala. W przypadku Mackiewicza ustalono, że akcja nie będzie kontynuowana. Jej przeprowadzenie uniemożliwiły warunki pogodowe. Potężny wiatr, niska temperatura oraz burza śnieżna sprawiły, że życie ratowników byłoby skrajnie zagrożone.

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno: Akcja Bieleckiego i Urubki była spektakularna, brawurowa i heroiczna. Przejdzie do historii światowego himalaizmu

Komentarze (14)
avatar
m2w2
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wszędzie sami znawcy tematu wspinaczki w górach wysokich zimą! Radzą kto, kiedy, gdzie powinien co zrobić, itp. A większość z was na drzewo po kota by nie wlazło. 
avatar
SpeedMar
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Odnoszę wrażenie, że akcja nie była nastawiona na sprowadzenie dwójki osób. Dlatego, że w wyprawie ratunkowej wzięły udział 4 osoby dwie w tzw. obozie jako koordynacja a dwie ruszyły z pomocą. Czytaj całość
avatar
Jerzy Kąkol
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Ja się tylko zapytam? kto ich zmuszał do tej wyprawy? Wiedzieli co ich może spotkać i musieli brać każdą możliwość pod uwagę nawet taką jaka się stała. Szkoda człowieka który zginął. 
avatar
Ksawery Darnowski
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Tu nie o pogodę chodzi. Jaka będzie pogoda Bielecki i spółka wiedzieli przed akcją, której się podjęli, i do sfinansowania której zachęcali ludzi wraz z innymi himalaistami. Na apel odpowiedzia Czytaj całość
Paweł Piccardo
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Ma prawo nawoływać o wznowienie akcji ratowniczej ... zbyt szybko została zaniechana mają do dyspozycji poparcie rządu i finansowanie , na początku mieli iść w 6 osób a poszli w 4 osoby , czyżb Czytaj całość