Sektor Gości 58. Adam Bielecki: na Broad Peak każdy z nas musiał podjąć decyzję za siebie [3/3]

Dlaczego podczas zimowej wyprawy na Broad Peak w 2013 roku, zakończonej historycznym wejściem na szczyt, doszło do tragicznej śmierci Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego? Czy opisując szczegółowo te wydarzenia w swojej książce Adam Bielecki chciał odpowiedzieć na słowa krytyki i ataki na swoją osobę, które pojawiały się w internecie i w części środowiska wspinaczkowego? Jak odbierał burzę medialną, która rozpętała się po wyprawie? Jak wspomina swoją akcję ratunkową pod K2, kiedy przez sześć godzin pomagał sprowadzać Rosjankę Oksanę Morniewą, która złamała nogę? Jakie są najbliższe plany Adama Bieleckiego i dlaczego tak bardzo zależy mu na poprowadzeniu nowej drogi na ośmiotysięcznik, czego żaden Polak nie dokonał od 21 lat? Zapraszamy do obejrzenia trzeciej części 58. odcinka programu "Sektor Gości". Z Adamem Bieleckim rozmawia Michał Bugno.

Komentarze (15)
avatar
Marek Jasimczak
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Współczesnym alpinistom, czy himalaistom polecam książkę "W stronę Pysznej" i przybliżenie sobie postaci choćby Mariusza Zaruskiego! 
avatar
17HUBERT17
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Idąc w wysokie góry, z góry powinieneś założyć że możesz nie wrócić.
Ta maksyma dotyczy każdego ekstremalnego sportu./śmierć/. 
avatar
17HUBERT17
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Idąc w wysokie góry, z góry powinieneś założyć że możesz nie wrócić.
Ta maksyma dotyczy każdego ekstremalnego sportu./śmierć/. 
avatar
Jolanta Kalinowska
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Jeżeli tam są bardzo trudne warunki to po co włażą. Jeśli komuś się coś przydarzy to musi wiedzieć, że nie zawsze koledzy mogą pomóc, przecież nie poświęcą życia, żeby pomóc na siłę i zginąć r Czytaj całość
avatar
Zbigniew Skowronek
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Usprawiedliwiają się, ze zostawili kolegę bez pomocy Sumienie ich gryzie i tak będzie do kresu.Zostawili kumpli bez pomocy bo nie byli ich przyjaciółmi i nie byli fachowcami.