Lekarz wyprawy na K2: Dużo pracy dostarczały nam osoby spoza ekipy

- Gros pracy dostarczały nam osoby, które nie były związane bezpośrednio z wyprawą, takie które przyszły tam na trekking lub przyjechały wyprawę relacjonować, dość sporo było też pracy z tragarzami. Choć są to ludzie stamtąd, są tak samo wrażliwi na objawy choroby wysokościowej. Przy szybkiej zmianie wysokości zawsze jest problem z aklimatyzacją. Najpoważniejszy był przypadek, gdy dostrzegliśmy objawy obrzęku mózgu - mówi lekarz Narodowej Wyprawy na K2, Przemysław Guła.

Komentarze (0)