Facebook / Na zdjęciu: Adam Bielecki

Załamanie pogody na K2. Adam Bielecki i Denis Urubko wrócili do bazy

Łukasz Witczyk

Trudne warunki na K2 uniemożliwiają wspinaczkę. W związku z tym wszyscy uczestnicy narodowej wyprawy wrócili do bazy, gdzie wyczekują na kolejne okno pogodowe.

W ostatnich dniach spod K2 napływały optymistyczne informacje. Denis Urubko i Adam Bielecki na wysokości 7 200 metrów założyli trzeci obóz, a także wyszli na rekonesans w wyższe partie niezdobytego dotąd zimą szczytu. Himalaiści wykorzystali dobrą pogodę i spędzili dwie noce w nowym obozie. 

Jednak pogarszające się warunki atmosferyczne sprawiły, że Urubko i Bielecki musieli zejść do bazy. Mieli do pokonania trudną drogę, a do tego zmagali się z silnie wiejącym wiatrem. Mimo problemów udało im się bezpiecznie zejść do bazy.

"Wszyscy uczestnicy wyprawy są w bazie. Odpoczywają i regenerują się przed dalszą walką" - głosi krótki komunikat opublikowany przez Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera. Narodowa wyprawa musi czekać na poprawę warunków atmosferycznych i dopiero wtedy wznowi wspinaczkę.

- Całe Karakorum i tylko my się wspinamy. Co za przywilej - napisał na Instagramie Bielecki, który zamieścił fotografię ze wspinaczki. Właśnie na takie warunki oczekują w bazie himalaiści. Za dwa dni spodziewane jest kolejne okno pogodowe, które pozwoliłoby na dalsze wspinanie.

Polska ekipa jest coraz bliżej ataku szczytowego. Najpierw jednak trzeba dotrzeć na wysokość 7950 m, gdzie planowane jest założenie obozu czwartego. Pogoda znów ma się poprawić w sobotę. Aby wejście na K2 zimą, co jeszcze nikomu się nie udało, zostało zaliczone, musi do niego dojść do 20 marca. Wówczas na półkuli północnej kończy się zima.

Obóz numer jeden jest stały i znajduje się na wysokości ok. 6100 metrów. "Dwójka" została założona na wysokości 6700 m, a "trójka" na 7300 m. Z kolei "czwórka" planowana jest na 7950 m.

ZOBACZ WIDEO Będzie ulica imienia Kamila Stocha? "Mieszkańcy Zębu o tym rozmawiają"
 

< Przejdź na wp.pl