Przemysław Saleta: Do tej pory wydawało mi się, że Zimnoch nie podchodzi do walk emocjonalnie

Rafał Malinowski

[tag=15527]Krzysztof Zimnoch[/tag] pokonał niedawno na punkty Artura Binkowskiego. Podczas gali w Wieliczce doszło do małego spięcia pomiędzy Zimnochem a Arturem Szpilką.

Przemysław Saleta uważa, że jak najszybciej powinno dojść do starcia Szpilka - Zimnoch. A czy były pięściarz oglądał walkę boksera z Białegostoku z Arturem Binkowskim? - Widziałem tylko skróty. Przebywałem w tamtym czasie za granicą. Byłem przekonany, że Zimnoch wygra przed czasem. Szczerze mówiąc, to nie do końca wiem, co się stało z Zimnochem. Gdybym miał zgadywać obstawiałbym, że zjadły Krzyśka nerwy. Do tej pory wydawało mi się, że Zimnoch nie podchodzi do walk emocjonalnie. Dzięki temu upatrywałem jego szansę, w kontekście walki z Arturem Szpilką. Okazało się jednak, że głupie gadanie Binkowskiego dotarło i zrobiło swoje. Nie podoba mi się natomiast ten cały klimat, który panuje wokół osoby Zimnocha. Mam takie samo zdanie na ten temat jak Darek Michalczewski, który wyraził je w swoim felietonie. Cała ta sytuacja ze Szpilką i jego kolegami, to już jest jakaś telenowela, jak ktoś to ładnie określił - powiedział Przemysław Saleta w rozmowie z serwisem boxingpassion.com.

Saleta dodaje, że temat Szpilki i Zimnocha powinien zostać jak najprędzej zamknięty poprzez konfrontację obu bokserów w ringu. Czy tak się stanie? "Szpila" w niedawnej rozmowie z ringpolska.pl powiedział, że są pierwsze sygnały na temat walki. Planowany termin to luty 2014.

Cała rozmowa na boxingpassion.com.

Przemysława Saletę nudzi już temat Artura Szpilki i Krzysztofa Zimnocha

< Przejdź na wp.pl