PAP / DPA

Tyson Fury szokuje. Brytyjski mistrz może zakończyć karierę?

Piotr Jagiełło

Tyson Fury nie znosi próżni. Król wagi ciężkiej w rozmowie z BBC przyznaje, że planowany na maj rewanż z Władimirem Kliczką wcale nie jest pewny. Dlaczego? Bo Brytyjczyk nie wyklucza, że lada moment zakończy karierę.

Tyson Fury uważa, że ubiegłoroczne zwycięstwo nad Władimirem Kliczką było nieprawdopodobnym sukcesem trudnym do skopiowania w przyszłości. Z tej racji pojawia się pytania, czy "Król Cyganów" odnajdzie iskrę do ciężkiej i mozolnej pracy?

- Spełniłem marzenia. Chodzi o to, czy zdołam wykrzesać jeszcze motywację, by robić to dalej. Mógłbym wygrać nawet pięćdziesiąt kolejnych walk, ale nie będzie miało to takiego wymiaru, jak zwycięstwo nad Kliczką w Niemczech - uważa.

Media na Wyspach Brytyjskich jakiś czas temu ogłosiły, że rewanż olbrzyma z Wilmslow z Ukraińcem odbędzie się w maju, prawdopodobnie na stadionie Alianz Arena w Monachium. Fury prowokacyjnie twierdzi, że nic nie jest pewne, bowiem w każdej chwili może zejść z pięściarskiej sceny.

- Istnieje życie po boksie, nie wiem co będzie dalej. Tak naprawdę, nie jestem nawet przekonany, czy dojdzie do rewanżu z Kliczką. Mogę odejść, po prostu popłynąć w stronę zachodzącego słońca z tymi wszystkimi pasami i żyć normalnym życiem - wypalił czempion federacji WBA, WBO i IBO.

< Przejdź na wp.pl