Getty Images / Bradley Collyer / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Boks. Artur Szpilka nie chce zakończyć kariery. "Nie przyszło mi to do głowy"

Maciej Szumowski

Po sobotniej klęsce Artura Szpilki (22-4, 15 KO) z Dereckiem Chisorą (31-9, 22 KO), kibice i eksperci zaczęli twierdzić, że Polak powinien zakończyć karierę. Ten jednak przyznał, iż nie ma takich planów.

"Szpila" odpowiedział spekulującym o jego przyszłości fanom i dziennikarzom w dyskusji na Twitterze.

"Nie oznaczać mnie w tych waszych 'dyskusjach'. Nawet przez chwilę nie przyszło mi do głowy, żeby kończyć! Boks to całe moje życie i czasami tak jest, że jeden cios i koniec walki! A szkoda, bo byłem najlepiej przygotowany jak pamiętam" - napisał. 

Pomimo zapowiedzi Artura Szpilki o kontynuowaniu kariery, wydaje się, że kluczowe decyzje podjęte zostaną w najbliższych tygodniach. Pięściarz z Wieliczki przegrał trzy z pięciu poprzednich walk i znacznie oddalił się od konfrontacji z czołówką. Do gry powrócił jednak jego pogromca, Dereck Chisora.

 

Zobacz także:
> Szpilka - Chisora. Polak i Brytyjczyk spotkali się po walce. Wzajemny szacunek i zdjęcia
> Chisora - Szpilka. Są informacje na temat zdrowia polskiego pięściarza

ZOBACZ WIDEO: Sosnowski skomentował porażkę Szpilki. "Nokaut wyglądał dramatycznie. Trzeba pomyśleć co dalej z jego karierą"
 

< Przejdź na wp.pl