Materiały prasowe / Tymex Boxing Night 11

Boks. Tymex Boxing Night 11. Oskar Kapczyński: Nie miałem złych myśli, napędzają mnie marzenia

Mateusz Hencel

- Od 2 lat nie boksowałem, ale nie miałem złych myśli, gdyż napędzają mnie marzenia - mówi Oskar Kapczyński, który 7 marca wystąpi na gali Tymex Boxing Night 11. W 2018 roku wygrał dwie walki, lecz potem zmagał się z problemami zdrowotnymi.

Promotor Mariusz Grabowski, szef Tymex Boxing Promotion, lubi dawać szansę pokazania się wśród zawodowców młodym i ambitnym bokserom. Tak było z pochodzącym z Podgórzyna koło Jeleniej Góry Oskarem Kapczyńskim, który jeszcze przed 18. urodzinami pokonał Grzegorza Sikorskiego i Daniela Urbańskiego, a miało to miejsce na galach Tymexu w Zgorzelcu i Dzierżoniowie.

- Liczyłem na kolejne walki i zwycięstwa, a tymczasem miałem długą przerwę. Trzykrotnie wracałem na ring, za każdym razem byłem po obozach przygotowawczych, ale niestety dwa z nich skończyły się kontuzjami -powiedział 19-letni pięściarz (2-0, 1 KO), który z bardzo dobrej strony dał się poznać m.in. podczas Mistrzostw Polski Kadetów w Ząbkowicach Śląskich w 2016 roku. Wygrał wtedy 4 walki, w tym przed czasem pokonał swoich rywali w ćwierćfinale, półfinale i finale.

Oskar Kapczyński trzy razy wygrał Puchar Polski Juniorów, zwyciężył także w "Turnieju Nadziei Olimpijskich" w Usti nad Łabą w Czechach. Po dwóch wygranych w gronie profesjonalistów, 7 marca stoczy trzecią walkę, a jego rywalem w Dzierżoniowie będzie Błażej Nowak (1-1).

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #42: Sajewski brutalnie znokautowany, trzy akcje z Oktagonu 

- Niestety z aktywności bokserskiej wykluczyła mnie kontuzja, która była niewłaściwie leczona, a wszystko zaczęło się od błędnie postawionej diagnozy. Przechodziłem kilka razy rehabilitację i kosztowne zabiegi, jednak przez pomyłkowe zlokalizowanie problemu, uraz nawracał. Ale nie miałem złych myśli, gdyż napędzają mnie sportowe marzenia - przyznał bokser promowany przez Mariusza i Marcela Grabowskich, który dostał fachową pomoc w Warszawie dzięki pomocy Marco Brioschi i Ewy Brodnickiej.

Kilka miesięcy temu najbliższy przeciwnik Oskara - Błażej Nowak przegrał z innym pięściarzem Tymexu Tomaszem Nowickim (4-0, 2 KO). - Błażej, z tego co zdążyłem podglądnąć, jest dobrze ułożonym, pracowitym chłopakiem. Dlatego też potrzebuje takiej walki, żeby pokazać się między linami. Na początku chcę znów obyć się z ringiem, będę chciał toczyć pojedynki, być cały czas w "trybie" sportowym i nie musieć myśleć o niczym innym - dodał Oskar Kapczyński.

Jeleniogórzanin przez długi okres trenował z Gusem Currenem, a sparował m.in. z Patrykiem Szymańskim, Łukaszem Wierzbickim czy Damianem Jonakiem.

- Teraz trenuję w Świdnicy z Piotrem Treczyńskim i Stanisławem Godlewskim w klubie Respect, a wcześniej w przygotowaniach motorycznych pomagała mi jeszcze trener Marta Witek. Jestem dobrze nastawiony, czuję duży progres i nie mogę się doczekać występu w Dzierżoniowie - dodał.

7 marca na Tymex Boxing Night 11 Mistrzyni Świata WBO w wadze super piórkowej Ewa Brodnicka w obronie tytułu spotka się z byłą Mistrzynią Europy Belgijką Djemillą Gontaruk, a Damian Wrzesiński zmierzy się z Meksykaninem Sergio Puente o Międzynarodowe Mistrzostwo Polski kategorii lekkiej. Ważnym wydarzeniem będzie debiut w Tymexie niepokonanego niemieckiego pięściarza Sahana Aybaya. Kolejne zawodowe walki stoczą Michał Leśniak i Oskar Wierzejski, a debiut czeka Kamila Kuździenia.

Zobacz także: Boks. Nikodem Jeżewski zawalczy o pas Unii Europejskiej we Francji

Zobacz także: Boks: Wilder - Fury oko w oko. Przepychanki i ostre słowa. "Znalazłem cię, gdy byłeś uzależniony od kokainy"

< Przejdź na wp.pl