Getty Images / Na zdjęciu: Manny Pacquiao

Pacquiao grozi niebezpieczeństwo? Australijska policja ostrzega go przed walką

Maciej Wojs

Policja w australijskim Queensland obawia się o bezpieczeństwo Manny'ego Pacquiao przed niedzielną walką w Brisbane. Sławny bokser ma zachować ostrożność i nie pokazywać się publicznie. Wszystko przez słowa byłego prezydenta Filipin z 2016 roku.

Ponad rok temu rządzący wówczas Filipinami Benigno Aquino III stwierdził, że Pacquiao jestem celem islamskiej grupy terrorystycznej Abu Sajjafa, która rzekoma planowała porwać pięściarza dla okupu.

To właśnie ze względu na tę wypowiedź australijska policja doradziła 38-letniemu bokserowi, by do czasu niedzielnej walki z Jeffem Hornem pozostał wśród najbliższych w bezpiecznym miejscu.

Przyjazd legendy bosku do Australii wzbudził ogromne zainteresowanie lokalnych mediów i kibiców. Policja ostrzega Pacquiao od momentu, gdy ten wylądował w kraju.

- Przez cały tydzień słyszymy obawy ze strony policji w Queensland - mówi Dean Lonergen z promującej niedzielną galę grupy Duco Events.

ZOBACZ WIDEO Trochę Dakaru na Rajdzie Polski. Kuba Przygoński: To dobry trening (WIDEO) 

Lonergen podkreśla, że bokserowi nie zagraża żadne konkretne niebezpieczeństwo, ale dla zachowania środków ostrożności odwołał jedno z wydarzeń promujących galę, w którym udział wziąć miał Pacquiao.

"Pac Man" w niedzielnym starciu z Hornem będzie bronić pasa WBO w wadze półśredniej. Dotychczasowy bilans Filipińczyka to 59 wygranych (38 przez KO), sześć porażek i dwa remisy.

< Przejdź na wp.pl