Francuskie media po triumfie nad Albanią: "90 minut trwogi i Griezmann", "Królowie napięcia"
W środowy wieczór francuscy piłkarze pokonali Albanię 2:0 w drugim meczu grupowym mistrzostw Europy. Les Bleus zwycięstwo to odnieśli rzutem na taśmę, a miejscowa prasa nie szczędziła im krytyki.
[nextpage]
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. W takim składzie powinni zagrać Niemcy
[nextpage]
"Jeśli każdy mecz będzie miał przebieg, jak ten, francuscy kibice podczas Euro 2016 stracą układy nerwowe. Oczywiście nie ze swojej winy. Pięć dni po wygranej w ostatniej chwili z Rumunią po golu Payeta, Francuzi wygrali z Albanią w jeszcze bardziej ostatniej chwili na Stade Velodrome dzięki główce Antoine Griezmanna w 90. minucie i trafieniu Dimitri Payeta w szóstej minucie doliczonego czasu gry" - relacjonował "Le Monde".
[nextpage]
"W drugim meczu reprezentacji Francji na mistrzostwach Europy przez 89 minut zanosiło się na stratę punktów przez nią. Griezmann i Payet ocalili jednak wynik, choć nie zatarli słabego wrażenia. Pierwsza połowa w wykonaniu Francuzów była katastrofalna. Zawodnicy gubili swoje pozycje, nie wiedzieli, gdzie się znajdują. Gra zaczęła się układać dopiero od wejścia Griezmanna w 63. minucie. Jego główka w 90. minucie była tą, o którą Francuzi byli lepsi tego wieczoru. Pięć minut później Les Bleus dołożyli drugiego gola. Ten mecz pokazał, że zawodnicy są odważni, wytrwali i świeży fizycznie, ale efekty tego wszystkiego zobaczymy lepiej dopiero w kolejnych meczach" - napisał dziennik.
[nextpage]
"Dzięki golom Griezmanna i Payeta w samej końcówce meczu reprezentacja Francji pokonała Albanię 2:0 i odniosła drugie kolejne zwycięstwo na Euro 2016. To daje im awans do 1/8 finału. Cel został zrealizowany, ale występ Les Bleus pozostawia wiele do życzenia. Wygląda na to, że najlepsze zostawiają na koniec meczów i to zwycięstwo przykrywa nieco rozczarowującą postawę drużyny. Dyspozycję w ataku najlepiej podsumowują statystyki - 22 strzały, z czego tylko dwa celne i... dwa gole zdobyte przez Antoine'a Griezmanna główką (90 min.) i Dimiti Payeta z kontry w 96. minucie" - zwrócił uwagę znany na świecie francuski tygodnik piłkarski.