Miał 17 lat, kiedy zobaczył nieznany sport w internecie. 5 lat później przeszedł do historii
Moritz Boehringer został wybrany z numerem 180 w tegorocznym drafcie NFL. Jest pierwszym zawodnikiem, który został wzięty w drafcie prosto z Europy i nie zagrał nigdy wcześniej ani jednego meczu w USA.
Boehringer był zwykłym, choć wyrośniętym, niemieckim nastolatkiem, kiedy na kanale YouTube przypadkowo obejrzał klip pokazujący najlepsze momenty występów wybitnego futbolisty amerykańskiego. Był to running back Adrian Peterson, grający w barwach Minnesota Vikings.
Nic dziwnego, że trafił na taki klip, bowiem w 2012 Peterson miał wspaniały powrót do gry po bardzo ciężkiej kontuzji i zachwycał się nim cały świat futbolu amerykańskiego. Tym sezonem Peterson przeszedł do historii, został wybrany MVP NFL i Najlepszym Ofensywnym Graczem NFL oraz przebiegł najwięcej jardów ze wszystkich running backów (rushing leader).
Zobacz dlaczego młody Boehringer tak zachwycił się Adrianem Petersonem:
- Jego niesamowite biegi z piłką, ta agresja. Ucieczki przed obrońcami - po prostu szaleństwo. Nie mogłem się oderwać od tego filmiku - wspomina Boehringer. Zakochał się w futbolu amerykańskim od pierwszego wejrzenia, ale żył w średniej wielkości niemieckim mieście, a nie w USA. Tam nie było nawet wystarczającej liczby zainteresowanych treningami, żeby stworzyć z nich drużynę i grać w rozgrywkach ligowych. Zaczął szukać miejsca, gdzie mógłby spełniać swoje marzenia.
ZOBACZ WIDEO Rio 2016: skażona woda - największy problem organizatorów? (źródło TVP)
Po trzech latach przeprowadził się i udało mu się dostać do zespołu Schwabisch Hall Unicorns. Miał już wtedy ponad 190cm wzrostu i ważył ponad 100 kilogramów, a składał się z samych mięśni. W niemieckiej lidze futbolu amerykańskiego grają głównie Niemcy i Francuzi, a żadna drużyna nie może mieć w składzie więcej niż dwóch Amerykanów.
- Poziom ligi niemieckiej jest niższy nawet niż amerykańskiej ligi uczelnianej, dlatego trudno ocenia się zawodników stamtąd, nawet oglądając zapisy wideo z meczów. Można ich porównać do kanadyjskiej ligi uniwersyteckiej - opisuje jeden z amerykańskich ekspertów.
Boehringer gra na pozycji wide receivera, czyli musi złapać podanie od rozgrywającego i jak najdalej przebiec z piłką, uciekając obrońcom. w ciągu sezonu zagrał w 21 meczach, w których złapał 70 podań, przebiegł prawie 1500 jardów i zaliczył 16 przyłożeń. Ale to nie zwróciło uwagę amerykańskich łowców talentów.
- Nie patrzyliśmy na jego osiągnięcia w cyfrach, kiedy go zaprosiliśmy na testy przed draftem - mówi ekspert. - Patrzyliśmy przede wszystkim na to, czy czysto łapie piłkę, czy się wyróżnia wśród innych zawodników. Wide receiver musi być dominujący i agresywny w grze, on cały czas musi walczyć o piłkę. Powinien też być skoczny i łączyć siłę z szybkością.
22-letni Niemiec podczas testów przed tegorocznym draftem udowodnił, że ma wszystkie poszukiwane cechy i jest fizycznym fenomenem. Przebiegł 40 jardów w doskonałym czasie 4.40 sekundy (Usain Bolt przebiega 40 jardów w 4.45 sekundy), skoczył wzwyż z miejsca 99 centymetrów, a w dal z miejsca 332cm. Są to wyniki wręcz niezwykłe biorąc pod uwagę wagę i wzrost Boehringera. Tylko czterech zawodników o podobnych gabarytach w ciągu ostatnich 5 lat NFL miało taką szybkość.
Mimo, że młody futbolista nigdy wcześniej nie pojawił się w żadnej drużynie futbolu amerykańskiego w Stanach, ani w lidze uniwersyteckiej, ani w zawodowej i nigdy nie zagrał ani jednego meczu w USA, to jego wyniki w testach zrobiły takie wrażenie, że zainteresowanie nim wyraziła jedna czwarta zespołów NFL.
Po pięciu rundach draftu Boehringer, wciąż nie wybrany, jako atrakcja został zaproszony do studia kanału NFL, który co roku przeprowadza trzydniową transmisję na żywo z draftu. Przepytywany przez prowadzących studio byłych zawodników, a obecnie dziennikarzy sportowych, przyznał, że jego marzeniem jest zagrać w Minnesota Vikings, bo nadal gra tam Adrian Peterson, od którego zaczęła się jego miłość do futbolu amerykańskiego. Jeden z prowadzących na wizji zadzwonił do głównego trenera Wikingów, Marka Zimmera i przekonywał go do kandydatury młodego Niemca.
I w szóstej rundzie draftu nadszedł historyczny moment. Historyczny nie tylko dla Boeringera, ale także dla całej NFL, która nigdy dotąd nie wzięła w drafcie zawodnika spoza USA i nie grającego nigdy na amerykańskiej ziemi. A tymczasem z numerem 180 Minnesota Vikings wybrało właśnie Niemca. Kamera pokazała jego niewiarygodnie szczęśliwą twarz, kiedy usłyszał ogłoszenie wyboru.
- Nie wiem, jak opisać to co czuję w tym momencie. To jest niewiarygodne - mówił oszołomiony.
Zobacz ogromną radość Moritza Boehringera po ogłoszeniu wyboru Wikingów:
- Moritz wyróżnia się atletycznością i szybkością, na pewno to perspektywiczny zawodnik. Zobaczymy, jak sobie poradzi w trudnych warunkach ligi amerykańskiej, ale wierzę w niego - powiedział główny trener Wikingów. - Poza tym chciałem dać mu szansę, w tym wszystkim chodzi też o spełnianie marzeń - dodał w typowo amerykańskim duchu.
Jednak cała ta amerykańska historia o młodym zawodniku, który po pięciu latach ciężkiej pracy spełnił swoje marzenie, ma wciąż nieznane zakończenie. Nikt nie wie, czy będzie happy end.
- Nie ma co się spodziewać, że Moritz w tym sezonie do razu szturmem zawojuje NFL. To jest raczej długoterminowa inwestycja z kilkoma niewiadomymi. Najbliższy rok to czas ogromnego wysiłku dla niego i obserwacji dla nas i nie sądzę, żeby on wyszedł poza drużynę treningową i trafił do meczowej. Będziemy patrzeć przede wszystkim na to, czy ma tak zwane futbolowe IQ, czy potrafi przyjąć rady trenerskie i przełożyć je na swoją grę, a także jak sobie radzi psychicznie z minusami swojej pozycji na boisku. Wide receiverzy są bardzo eksponowani i mają sporą odpowiedzialność, a także presję mediów - ocenia ekspert futbolowy.
W NFL grają zawodnicy z innych kontynentów, byli nawet wybierani w draftach, ale nigdy prosto z Europy. Zawsze mieli wcześniej dłuższe lub krótsze doświadczenia z amerykańskim futbolem w USA, najczęściej na uczelni.
Podobne marzenia do Moritza Boehringera miał Polak - Babatunde Aiyegbusi, który zaczął trenować futbol amerykański w 2007 w drużynie z Wrocławia. Ma imponujące warunki fizyczne, grał na pozycji ofensywnego liniowego, zdobył kilka tytułów mistrza kraju oraz został powołany do reprezentacji.
Babatunde został w 2015 zaproszony na testy w Univesity of Texas. Dwa dni później wziął udział w testach drużyny Minnesota Vikings i podpisał z nią kontrakt zawodowy 26 marca 2015. Został w ten sposób piątym zawodnikiem NFL urodzonym w Polsce, pierwszym reprezentantem Polski w tej lidze, pierwszym polskim zawodnikiem w NFL, który nie grał wcześniej w lidze uniwersyteckiej i pierwszym futbolistą w historii, który przeszedł bezpośrednio do NFL z europejskiej ligi.
Jednak radość trwała krótko, bo "Babs" w barwach Vikings rozegrał tylko 3 mecze przedsezonowe i 5 września 2015 klub ogłosił rozwiązanie umowy z zawodnikiem.
Jak skończy się droga do marzeń Moritza Boehringera, nie wie nikt. Ale dostał swoją szansę i na zawsze przeszedł do historii NFL, a to już jest wiele dla chłopaka, który jeszcze pięć la temu nie miał pojęcia, że istnieje futbol amerykański, a teraz zagra u boku swojego idola Adriana Petersona.
Ola Piskorska