Getty Images / Na zdjęciu: Robert Kubica

Igor Rossello wspomina 6 lutego. "U Kubicy doszło do podwójnej amputacji ręki"

Andrzej Prochota

Igor Rossello, który w ostatnim czasie pozytywnie wypowiada się na temat ewentualnego powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1, nawiązał do lutowego wypadku Polaka podczas Rajdu Ronde di Andora.

To właśnie doktor Igor Rossello uratował rękę Roberta Kubicy i dzięki temu polski kierowca ma szanse po kilku latach przerwy wrócić do Formuły 1. W najnowszym wywiadzie, który przeprowadził Adam Malecki z "Radiowej Trójki", chirurg przypomniał jak ciężka była sytuacja Polaka.

- Było około godziny 14, a ja byłem w Genui. Dostałem telefon, że kierowca F1 - Robert Kubica jest w bardzo ciężkim stanie po wypadku. Doszło do podwójnej amputacji ręki. Obrażenia, których doznał zagrażały jego życiu. Kiedy to słyszałem, nie wiedziałem, czy uda się uratować rękę. Gdy dotarłem na miejsce, sytuacja była już ustabilizowana. Sama operacja była bardzo skomplikowana i podjęte ryzyko się opłaciło - wspomina.

Rossello przyznał, że kiedy opuścił salę po siedmiu godzinach operacji, czekało na niego mnóstwo dziennikarzy. - W pierwszej chwili zauważyłem Fernando Alonso oraz Stefano Domenicaliego, którzy reprezentowali wtedy Ferrari. Zapytali o stan Roberta. Wtedy zrozumiałem, iż Kubica był już kierowcą Ferrari - powiedział.

Włoski chirurg przyznał, że cały czas był dobrej myśli odnośnie powrotu Kubicy do F1. Teraz, po sześciu latach przerwy 32-latek ma bardzo duże szanse na osiągnięcie tego celu. - Gdyby chodziło o pianistę, to byłbym pewny, że już nie zagra. Natomiast Robert pokazał ogromną determinację i wolę walki. Jest jeszcze silniejszy oraz pewniejszy siebie - dodał.

- Widzimy się raz w miesiącu na kolacji, sporo rozmawiamy. Jeżeli uda mu się wrócić, to będę bardzo szczęśliwy - zakończył Rossello.

Pozostała część wywiadu ma się ukazać w programie "Trzecia Strona Medalu" w najbliższą niedzielę.

ZOBACZ WIDEO Trio Sulęckich przebije braci Kliczków? "To byłby rekord!" 

< Przejdź na wp.pl