Materiały prasowe / Pirelli / Na zdjęciu: tor Formuły 1 w USA

F1 spogląda w kierunku USA

Andrzej Prochota

Miami nie jest jedynym amerykańskim miastem obserwowanym przez Liberty Media. Pozostałymi są Las Vegas oraz Nowy Jork, które również mają szansę na organizację wyścigu F1.

Wydaje się, że niemal pewne jest, iż uliczny wyścig w Miami trafi do kalendarza Formuły 1 od roku 2019. Oprócz wyścigu w Austin, byłoby to drugie GP w USA w sezonie. Na radarze Liberty Media są jednak także inne miasta.

- Od samego początku jesteśmy za dalszym rozwojem Formuły 1 w USA - przyznał Chase Carey, dyrektor generalny F1. - Rozmawialiśmy o docelowych miastach jak Miami, Nowy Jork i Las Vegas - dodał w rozmowie z telewizją "RTL'.

Więcej wyścigów w USA nie ma być zagrożeniem dla Europy. - Dodatkowe wyścigi w USA nie pojawią się kosztem utraty ich w Europie. To podstawa tego sportu, jego ojczyzna. Jeśli o mnie chodzi, zawsze tak pozostanie - zakończył 64-latek.

Tegoroczne Grand Prix USA odbędzie się w dniach 19-21 października.

ZOBACZ WIDEO F1: testy Kubicy z Renault. "To był najpiękniejszy moment w moim życiu"
 

< Przejdź na wp.pl