Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Jenson Button wierzy w Red Bulla. Max Verstappen będzie walczył o tytuł

Katarzyna Łapczyńska

Były mistrz świata Formuły 1, Jenson Button wierzy, że w nadchodzącym sezonie będziemy oglądać w królowej motorsportu równą rywalizację trzech zespołów. Brytyjczyk uważa, że będzie to niezwykle ważny rok przede wszystkim dla Maxa Verstappena.

Holender jest niezwykle ambitnym kierowcą. To sprawia, że już teraz powinien włączyć się do walki o tytuł mistrza świata. - W przeciwnym razie zacznie się poważnie zastanawiać nad swoją przyszłością. On musi iść do przodu i czuć, że zbliża się do celu. Jego oczekiwania są ogromne. Ledwie dostał się do Red Bulla i wygrał swój pierwszy wyścig. Teraz liczy na więcej - powiedział Jenson Button.

- Ten rok będzie dla niego bardzo poważny. Jeśli nie będzie się liczył w grze o wygraną, zacznie rozmyślać co dalej. Red Bull musi doskoczyć do Mercedesa i Ferrari, bo inaczej Verstappen może szukać innej opcji - zauważył Brytyjczyk.

Ekipa Christiana Hornera zmieniła dostawcę silników z Renault na Hondę. Dyspozycja zespołu pozostaje więc wielką niewiadomą i zależy w dużej mierze od postępów japońskiego producenta. Nikt nie wie, na ile konkurencyjne będą nowe jednostki napędowe Red Bulla. Dyrektor sportowy F1, Ross Brawn wierzy, że współpraca doprowadzi zespół z powrotem na szczyty królowej motorsportu.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Manchester City rozbił Burnley. Obywatele grają dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Od konkurencyjności pakietu teamu Hornera zależy przyszłość Maxa Verstappena. Eksperci i kibice spekulują już, że Holender mógłby w przyszłości dołączyć do Lewisa Hamiltona i stworzyć z nim duet marzeń w Mercedesie. 21-latek zgasił jednak plotki.

- Myślę przede wszystkim o sobie, a jazda w jednym zespole z Vettelem czy Hamiltonem nie byłaby mi teraz na rękę. Zdecydowałbym się na taki krok tylko w sytuacji, kiedy nie miałbym innego wyjścia. Mocno wierzę jednak w to, że mogę zostać mistrzem świata w barwach Red Bulla. To jest mój cel i do tego będę dążył - wyjaśnił młody kierowca.

< Przejdź na wp.pl