WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Sebastian Vettel w trakcie porannej sesji testowej

Nowe przepisy nie pogorszyły znacząco czasów. Samochody F1 nadal są szybkie

Katarzyna Łapczyńska

Podczas oficjalnej prezentacji Ferrari szef zespołu, Mattia Binotto zapowiadał, że według szacunków ekipy nowe przepisy aerodynamiczne znacznie zwolnią bolidy. Czasy okrążeń miały się pogorszyć o około 1,5 sekundy. Tak się jednak nie stało.

Podczas trwających w Barcelonie testów Formuły 1 zobaczyliśmy kierowców i nowe samochody po raz pierwszy w tym sezonie. Zmiany regulaminowe miały spowodować znaczne zwolnienie bolidów F1. Tymczasem różnica jest zauważalna, ale nie tak duża, jak prognozował Mattia Binotto.

Perez zapomniał o konflikcie ze Strollem. Czytaj więcej!

Szef Ferrari jeszcze kilka dni temu straszył kibiców znacznym spowolnieniem pojazdów królowej motorsportu. - Podczas testów w tunelu aerodynamicznym zaobserwowaliśmy zmianę na niekorzyść o około 1,5 sekundy. Czas pokaże, na ile uda nam się zmniejszyć tę stratę podczas procesu rozwojowego - powiedział Włoch.

Uproszczona aerodynamika miała zwolnić kierowców, tymczasem pierwszego dnia testów w Barcelonie Sebastian Vettel osiągnął czas 1:18.161. Przed rokiem Niemiec przejechał tor w Katalonii niecałą sekundę szybciej, zapisując przy swoim nazwisku wynik 1:17.182, co było nieoficjalnym rekordem obiektu.

Nowy plan Williamsa. Czytaj więcej!

Pamiętajmy, że trwające właśnie testy to pierwsza okazja dla teamów na sprawdzenie ich samochodów w realnych warunkach. Biorąc pod uwagę, że są to premierowe okrążenia zawodników w pojazdach z uproszczoną aerodynamiką, można być pewnym, że czasy ulegną jeszcze znacznej poprawie. Dla zespołów to dopiero początek procesu udoskonalania ich bolidów.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film 

< Przejdź na wp.pl