Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Valtteri Bottas

F1: Mercedes o niedoszłych transferach. Nie było rozmów z Verstappenem, Vettelem i Alonso

Łukasz Kuczera

Sebastian Vettel, Max Verstappen i Fernando Alonso - każdy z tych kierowców był łączony w ostatnich miesiącach z Mercedesem w kontekście zastąpienia Valtteriego Bottasa. Toto Wolff zapewnia, że nigdy do żadnych rozmów nie doszło.

W sezonie 2018 Valtteri Bottas nie wygrał ani jednego wyścigu w F1, dlatego w padoku panowało przekonanie, że kolejny rok będzie jego ostatnim w barwach Mercedesa. Nagły wzrost formy Fina pomógł mu jednak w uratowaniu pozycji w stajni z Brackley.

Jednak w zagranicznych mediach długo rozpisywano się o możliwych kandydatach do zastąpienia Bottasa. Najczęściej wymieniano nazwiska Fernando Alonso, Sebastiana Vettela i Maxa Verstappena.

Czytaj także: Red Bull nadal nie zamknął składu na sezon 2020

- To kierowcy z najwyższego poziomu. Jednak gdy jesteś w związku z jakimś zawodnikiem, to powinieneś poświęcać mu wszystko. Przynajmniej ja tak robię. I gdy coś nie idzie po myśli tego kierowcy, to rozmawiam i sprawdzam czy mogę jakoś rozwiązać problem - powiedział w Sky Sports Toto Wolff, szef Mercedesa

ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć" 

- Dopiero, gdy rozwiązanie problemu jest niemożliwe, to siadam do rozmów z innymi. Mercedes ma najlepszy zespół w stawce F1. Hamilton i Bottas świetnie się uzupełniają. Nie sądzę, abyśmy mogli mieć lepszy duet. Dlatego nawet nigdy nie podjąłem rozmów z Fernando, Sebastianem czy Maxem - dodał Wolff.

Wydaje się, że cierpliwość Wolffa opłaciła się. Bottas w tym roku był w stanie wygrać kilka wyścigów F1, przez co długo pozostawał realnym zagrożeniem dla Lewisa Hamiltona i liczył się w walce o tytuł mistrzowski.

Czytaj także: George Russell może dostać szansę w Mercedesie

- Jestem pewien, że jeśli Bottas zacznie w dobrym stylu kolejny sezon, to może zostać mistrzem świata. Jest silny psychicznie. Lewis pod tym względem jest najmocniejszy, nikt nie jest w stanie go pokonać. Jednak mamy dwóch najlepszych kierowców w stawce. Obaj mogą triumfować. To nie jest tak, że Bottas ma być u nas numerem drugim u boku Hamiltona - podsumował Wolff.

Nowy kontrakt wiąże Bottasa z Mercedesem do końca roku 2020. Wtedy też wygasa umowa Hamiltona. Dlatego już za kilka miesięcy dyskusja na temat składu Mercedesa rozpocznie się na nowo. 

< Przejdź na wp.pl