Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

F1. Alfa Romeo odzyska punkty? Sędziowie przyjrzą się sprawie

Łukasz Kuczera

Kimi Raikkonen stracił punktowaną pozycję w GP Emilia Romagna wskutek otrzymania kary od sędziów. Alfa Romeo poprosiła jednak stewardów, by jeszcze raz przeanalizowali incydent z toru Imola.

Kimi Raikkonen przed wznowieniem wyścigu o GP Emilia Romagna wykręcił "bączka" jadąc za samochodem bezpieczeństwa. Kierowca Alfy Romeo  nie zdążył odzyskać swojej pierwotnej pozycji na torze do momentu zgaszenia świateł w samochodzie bezpieczeństwa. W tej sytuacji 41-latek powinien był wystartować z alei serwisowej.

Raikkonen pozostał na torze i dojechał do mety na dziewiątej pozycji, zdobywając tym samym pierwsze punkty dla Alfy Romeo w sezonie 2021. Nie cieszył się z nich jednak zbyt długo, bo kara 30 s. od sędziów sprawiła, że mistrz świata Formuły 1 z sezonu 2007 spadł na trzynastą lokatę.

Alfa Romeo po incydencie Raikkonena poprosiła dyrekcję wyścigową o konkretne wytyczne, ale odpowiedź z panelu sędziowskiego dotarła już po wznowieniu rywalizacji. Zespół z Hinwil chce jednak, aby stewardzi jeszcze raz przeanalizowali to, co wydarzyło się w GP Emilia Romagna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska fitnesska na Dominikanie. Wygląda jak milion dolarów
 

Jak poinformował motorsport.com, w sobotę o godz. 17 ma rozpocząć się wideokonferencja przedstawicieli Alfy Romeo z FIA. Zgodnie z regulaminem F1, zespoły mogą poprosić o ponowne przeanalizowanie sprawy w przypadku pojawienia się "nowych i istotnych dowodów".

- Kimi wypadł z toru jadąc za samochodem bezpieczeństwa. Staraliśmy się, aby odzyskał swoją pozycję. Poprosiliśmy go o to. On zapytał, czy powinien był to zrobić. Nie było jasności, czy to jest okrążenie formujące, czy też jazda za samochodem bezpieczeństwa - tłumaczył kilka dni temu Xevi Pujolar, szef działu inżynierii torowej w Alfie Romeo.

Zgodnie z regulaminem F1, wyprzedzanie podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa jest zakazane. Dlatego też Raikkonen i inżynierowie Alfy Romeo nie mieli pewności, czy Fin może odzyskać stracone pozycje.

- Doszło do nieporozumień. Poprosiliśmy FIA o wyjaśnienie i trochę to trwało. Niestety, odpowiedź dostaliśmy za późno. Efekt był taki, że dostaliśmy karę - tłumaczył Pujolar.

Czytaj także:
Kierowcy bojkotują Facebooka i Twittera
George Russell odbył szczerą rozmowę z Toto Wolffem

< Przejdź na wp.pl