Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

Kimi Raikkonen powrócił do domu! Władze Holandii poszły na rękę gwieździe F1

Łukasz Kuczera

Kimi Raikkonen dopiął swego. Fin nie musi odbywać kwarantanny w hotelu w Holandii. Tamtejsze władze dały mu zgodę na powrót do Szwajcarii. Kierowca Alfy Romeo udał się do domu prywatnym odrzutowcem.

Gdy tylko Kimi Raikkonen otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, trafił do hotelowego pokoju i tam spędził sobotę. Mistrz świata Formuły 1 z sezonu 2007 rozpoczął jednak starania, by móc opuścić Holandię i poddać się izolacji w swoim domu w Szwajcarii. W sobotni wieczór władze lokalne i sanitarne dały zgodę na to, by kierowca Alfy Romeo udał się w podróż prywatnym odrzutowcem.

Raikkonen nie ma żadnych objawów zakażenia koronawirusem, podczas transportu na lotnisko nie miał kontaktu z innymi osobami, a dodatkowo jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. 

Dlatego też holenderskie władze uznały, że ryzyko zakażenia innych jest minimalne i pozwoliły gwieździe F1 wrócić do domu. Również osoby po szwajcarskiej stronie uznały, że jeśli Raikkonen nie będzie miał na lotnisku kontaktu z innymi osobami, to może wylądować na terenie kraju, mimo zakażenia koronawirusem.

Teraz 41-latek potrzebuje dwóch negatywnych testów na obecność COVID-19, aby móc wrócić do padoku i myśleć o występie w GP Włoch, które zaplanowano na 10-12 września. Jak informuje dziennikarz Tobi Gruner z "Auto Motor und Sport", pierwsze badanie Raikkonen ma przejść już w poniedziałek. 

Nieoficjalnie w padoku F1 mówi się, że Alfa Romeo zakłada scenariusz, w którym fiński kierowca nie zdoła uzyskać negatywnego wyniku testu przed GP Włoch. W tej sytuacji kolejną szansę do jazdy bolidem C41 miałby otrzymać Robert Kubica.

Czytaj także:
Koronawirus w F1. Poruszenie po pozytywnym teście Raikkonena
Robert Kubica w dwóch wyścigach F1 z rzędu?!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
 

< Przejdź na wp.pl