Getty Images / Victor Decolongon - FIFA / Na zdjęciu: Jewhen Iwaniak (w bramce)

"Kolejny zdrajca". Były kapitan Ukrainy wraca do Rosji

Arkadiusz Dudziak

Przez wiele lat bronił barw Ukrainy, był nawet kapitanem reprezentacji. Doświadczony bramkarz Jewgienij Iwaniak wybrał jednak grę dla Rosjan, co wywołało oburzenie w kraju.

Bramkarz Jewgienij Iwaniak przez długi czas był ważnym punktem kadry Ukrainy w futsalu. Grał w reprezentacji przez 15 lat i za swoją postawę otrzymał wiele nagród. Teraz jednak w swoim kraju jest określany mianem "kolejnego zdrajcy".

40-latek urodził się w Zaporożu, który obecnie znajduje się pod okupacją wojsk rosyjskich. Ci planują we wrześniu przeprowadzić nielegalne referendum o włączeniu regionu, w którym znajduje się miasto, do kraju rządzonego przez Władimira Putina. Widocznie nie przeszkadza to Iwaniakowi. 

Bramkarz podpisał bowiem nowy kontrakt z rosyjską drużyną. Zawodnik będzie ponownie bronił barw Torpedo Niżny Nowogród, gdzie grał już w poprzednim sezonie. Sport24.ua pisze: "Nawet 5 miesięcy wojny na pełną skalę nie jest przeszkodą dla Jewgienija Iwaniaka, by zarabiać splamione krwią pieniądze". 

W marcu zawodnik opuścił Rosję, jednak jak się okazało, nie miało to wielkiego związku ze sprzeciwem przeciwko działaniom władz tego kraju. Bramkarz grał w Belgii, jednak gdy nie mógł znaleźć nowego klubu, wrócił do Torpedo. Klub przekazał, że "rozwiązał problemy rodzinne, które pojawiły się w marcu".

- Jestem zadowolony, że wróciłem do naszego klubu i raz jeszcze stałem się częścią składu IFC Torpedo, gdzie stworzono wszelkie warunki do tego, by robić to, co się kocha i osiągać sportowe szczyty - powiedział.

Czytaj więcej:
Popsute święto "Lewego". Tego zaczyna być za wiele
Tak FC Barcelona zaprezentowała "Lewego"

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w Barcelonie. Jak to wpłynie na jego grę w reprezentacji Polski?
 
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl