Materiały prasowe / HOKEJ.net / Szatnia reprezentacji Kanady

Po oskarżeniach o molestowanie zawieszono finansowanie. Co dalej?

Redakcja

Środki federalne, które zostały zamrożone w czerwcu 2022, gdy na światło dzienne wyszło ukrywanie i tuszowanie oskarżeń o molestowanie seksualne przez członków reprezentacji Kanady, znów mogą popłynąć do organizacji, ale pod pewnymi warunkami.

Serwis cbc.ca podaje, że rząd państwowy wystosował do hokejowej organizacji całą listę oczekiwań, które mają być spełnione, by środku publiczne znów mogły zacząć spływać na jej konto. I chociaż tworzą one ułamek przychodu reprezentacji Kanady, konkretnie 7 procent, stanowią jego istotny, również wizerunkowy element.

"Chcę podkreślić, że nasze dofinansowanie nie jest i nie będzie czekiem wypisywanym in blanco. Oczekujemy, że Hockey Canada stawi czoła problemom, które narosły w organizacji, szczególnie takim kwestiom jak zachowania toksyczne, czy trywializacja przemocy seksualnej, której przypadki zdecydowanie zbyt często trafiały na czołówki gazet, a z którymi nic tak naprawdę nie robiono, dopóki nie osiągnięto masy krytycznej, która przelała czarę goryczy" – napisała w liście do Hugh Frasera, przewodniczącego Hockey Canady Pascale St-Onge, kanadyjska ministra sportu.

Przypomnijmy, że skandal, jaki wybuchł wokół organizacji dotyczył m.in. systemowego uciszania ofiar przemocy seksualnej pieniędzmi ze składek wpłacanych przez młodych zawodników.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina! 
W swoim wygłoszonym w niedzielę oświadczeniu, Hugh Fraser, przewodniczący organizacji, podkreślił, że decyzja rządu o potencjalnym odmrożeniu dofinansowania, to milowy krok ku stopniowemu odzyskiwaniu zaufania Kanadyjek i Kanadyjczyków do drużyn narodowych.

- Pragnę podziękować ministrze St-Onge oraz rządowi za to, że zagłosowali za wznowieniem wypłacania środków dla nas oraz za to, że zawsze mają na uwadze bezpieczeństwo w kanadyjskim sporcie. Pragnę jednak podkreślić, że my jako Hockey Canada mamy przed sobą jeszcze bardzo dużo pracy, kulturowa zmiana nie dzieje się z dnia na dzień.

- Zamrożenie państwowych środków nigdy nie mało być permanentne - podkreśliła St-Onge podczas niedzielnej konferencji prasowej, przed finałowym meczem mistrzostw świata kobiet. - Uważamy, że Hockey Canada jest na dobrej drodze ku poprawie, będziemy stale monitorować ten proces i, jeżeli uznamy, że sprawy nie idą w dobrą stronę, to znów zamrozimy nasze wsparcie i podejmiemy dalsze kroki.

Finansowe sprawozdania organizacji, które przybliża CBC News pokazują, że z końcem zeszłego roku fiskalnego, przychód reprezentacji Kanady wynosił 98 milionów dolarów, a federalne pieniądze przeznaczane są na wspieranie żeńskich i męskich drużyn para-sportowych.

W październiku ubiegłego roku cały zarząd Hockey Canady podał się do dymisji z uwagi na skandale wokół organizacji, co St-Onge uznała za ważny gest i dobry krok w kierunku poprawy sytuacji. W wydanym w niedzielę oświadczeniu, szefostwo reprezentacji uważa, że od czasu wymiany składu zarządu widoczny jest postęp i sytuacja idzie ku lepszemu, ale nadal jest wiele do zrobienia.

Zapewnia też o pełnej przejrzystości i transparentności związanej z działalnością i finansami organizacji. Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie CBC, Kanadyjczycy i Kanadyjki nadal uważają, że narodowa dyscyplina jest w kulturowym i wizerunkowym kryzysie i na razie są nieufni względem wprowadzanych zmian, nie wierzą w to, że odniosą one konkretne skutki i zmienią sytuację wokół krajowego hokeja na lepsze.

- Czeka nas jeszcze wiele pracy, wierzę jednak, że wszystko idzie ku lepszemu - podsumowała St-Onge.

Agatha Rae

Czytaj także:
Profesor Filipiak nie gryzł się w język. "Nie było ani jednej kontroli"
Cztery gole i kawałek niezłego hokeja w wykonaniu Biało-Czerwonych
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl