Rafał Jackiewicz powalczy o mistrzostwo świata IBF!

Szymon Mierzyński

Solidną dawkę emocji zafundowali kibicom Rafał Jackiewicz i Delvin Rodriguez. Pojedynek eliminacyjny o mistrzostwo świata federacji IBF w wadze półśredniej stał na wysokim poziomie, a sytuacja na ringu zmieniała się jak w kalejdoskopie. "Wojownik" pokazał niesamowity hart ducha, przetrwał poważny kryzys, w jakim znalazł się w połowie starcia i dzięki temu wygrał jednogłośnie na punkty.

Tempo konfrontacji było bardzo szybkie, więc publiczność nie mogła się nudzić. Pierwsze fragmenty należały zdecydowanie do Polaka. Rafał Jackiewicz perfekcyjnie bronił się przed ciosami Delvina Rodrigueza, a sam atakował z dużą skutecznością. Kilka razy udało mu się trafić rywala, głównie dzięki dobrej pracy lewą ręką.

W trzeciej i czwartej rundzie nastąpił mały przestój, jednak niedługo później "Wojownik" wyprowadził kapitalny prawy sierpowy i pięściarz z Dominikany poważnie się zachwiał. Od znalezienia się na deskach uratował go rozpaczliwy klincz.

W szóstej odsłonie serca polskich kibiców zamarły. Jackiewicz popełnił błąd opuszczając lewą rękę i przyjął potężny cios na twarz. Rodriguez natychmiast wyczuł szansę na odrobienie strat z początku pojedynku i z furią ruszył do ataku. Efekt? Polak upadł na matę i wydawało się, że walka o mistrzostwo świata federacji IBF stanie się dla niego niespełnionym marzeniem. Pięściarz z Mińska Mazowieckiego zdołał jednak wrócić do rywalizacji. Przez następne 90 sekund emocje sięgały zenitu, gdyż osłabiony "Wojownik" znalazł się w głębokiej defensywie i musiał odpierać szaleńcze natarcie rywala. Przy głośnym dopingu publiczności, która zasiadła na trybunach hali w Ełku udało mu się przetrwać kryzys i powoli odzyskiwał siły.

W drugiej połowie walki Polak boksował już mniej odważnie. Doskonale pamiętał błąd, który popełnił w szóstej rundzie i nie chciał go powtórzyć. Mimo to sprawiał dobre wrażenie. Wyprowadzał wprawdzie mniej ciosów, ale wciąż był zdecydowanie skuteczniejszy od swojego oponenta. Dzięki temu udało mu się wypracować przewagę, która zadecydowała o końcowym wyniku. Wszyscy sędziowie punktowali na korzyść Jackiewicza (116:112, 114:112, 115:112).

Po ogłoszeniu werdyktu obóz "Wojownika" oszalał z radości. Piątkowe rozstrzygnięcie oznacza bowiem, że już niebawem reprezentant naszego kraju powalczy o mistrzostwo świata federacji IBF w wadze półśredniej. Jego przeciwnikiem będzie zwycięzca konfrontacji Isaac Hlatswayo - Jan Zaveck.

Pięściarz z Mińska Mazowieckiego odniósł 35. zwycięstwo w zawodowej karierze. Z kolei Rodriguez doznał 4. porażki.

< Przejdź na wp.pl