Victoria oznacza zwycięstwo - zapowiedź meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Victoria Górnik Wałbrzych

Olga Krzysztofik

Dąbrowscy koszykarze stracili szanse na zajęcie pierwszego miejsca po zakończeniu sezonu zasadniczego, jednak ostatni mecz będzie dla nich okazją do poprawienia własnej gry oraz atmosfery zarówno w drużynie, jak i wśród kibiców. Natomiast drużyna z Wałbrzycha przygotowuje się już do play-out'ów. W sobotę spotkają się więc dwa zespoły o diametralnie różnych celach.

Ostatnie ligowe spotkania nie były udane zarówno dla MKS-u, jak i Victorii. Dąbrowianie przegrali ze słabszym Sokołem Łańcut i tym samym ponieśli drugą porażkę z rzędu we własnej hali. Natomiast Górnik Wałbrzych musiał uznać wyższość Zastalu Zielona Góra. O ile wynik spotkania Victorii był do przewidzenia, o tyle przegrana MKS-u jest kolejnym niemiłym zaskoczeniem dla kibiców.

W poprzednim meczu zagłębiowskiej drużyny pierwsza połowa znów padła łupem przyjezdnych, jednak tym razem nie zdołała ona odrobić strat w ostatniej kwarcie. Zatem celem na spotkanie z Victorią będzie utrzymanie przyzwoitej postawy przez wszystkie kwarty. Jeśli Wojciech Wieczorek odpowiednio zmobilizuje, a przede wszystkim przygotuje swoich podopiecznych do ostatniego meczu rundy zasadniczej, to kibice mogą przyjść do hali z teoretycznym spokojem.

Najbardziej doświadczonym koszykarzem w ekipie z Wałbrzycha jest Marcin Sterenga. Potwierdza on swoje znaczenie dla drużyny na parkiecie podczas każdego spotkania. Łącznie zdobył już 509 punktów i zaliczył 256 zbiórek, co czyni go bezsprzecznym liderem. W wygrywaniu meczów pomagają mu Krzysztof Jakóbczyk (364 pkt) oraz Łukasz Grzywa (136 zb). Jednak z odniesieniem zwycięstwa w dąbrowskiej hali Victoria może mieć problem. Pomimo że MKS nie jest ostatnio w najlepszej formie, to play-off'y zbliżają się wielkimi krokami i gospodarze sobotniego meczu zrobią wszystko, by rozpocząć je w dobrych nastrojach.

Cel jest prosty - pokonanie Victorii. Aby było to realne należy poprawić skuteczność rzutów za dwa punkty, która w ostatnim spotkaniu była niższa od skuteczności trójek (41 proc. do 44 proc.). MKS grał praktycznie siedmioosobowym składem, a cała gra opierała się na trzech zawodnikach (Radosławie Basińskim, Łukaszu Szczypce i Krzysztofie Kozińskim). Może się wydawać, że do zwycięstwa zabrakło dobrej postawy Marka Piechowicza, ale dąbrowianie mieli problem z obroną swoich rywali, która zmuszała ich do oddawania rzutów z nieprzygotowanych akcji.

Obie drużyny będą walczyć w sobotę o wygraną, jednak większe szanse mają na to gospodarze. Po kilku słabych meczach mają oni okazję do zmazania plamy i udowodnienia, że nie można ich skreślać z walki o awans do Polskiej Ligi Koszykówki przed play-off'ami.

Spotkanie pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górnicza a Victorią Górnik Wałbrzych zostanie rozegrane 20 marca w dąbrowskiej hali "Centrum". Początek o godzinie 18.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl