Women EuroBasket 2011: Będą kalkulacje?

Krzysztof Kaczmarczyk

Do zakończenia drugiej fazy Women EuroBasket 2011 pozostały drużynom ostatnie mecze w grupach. Kolejną fazą będą już ćwierćfinały i decydująca walka o medale mistrzostw Europy. Czy będą zatem kombinacje kto na kogo będzie chciał trafić? Problem w tym temacie jest jednak o tyle duży, że opcji na zakończenie tej fazy jest mnóstwo i trudno będzie natrafić na wymarzonego rywala.

Zawsze w takich momentach nasuwa się pytanie, czy któraś z drużyn będzie chciała odpuścić mecz, żeby zagrać z tym, a nie innym rywalem. Takie praktyki są stosowane, ale nie wszyscy mogą sobie na nie pozwolić.

W niedzielę swoje mecze rozegrają drużyny z grupy F i tutaj na kombinowanie pozwolić nie mogą sobie Hiszpanki oraz Chorwatki. Obie drużyny zagrają ze sobą, a stawką tego meczu będzie wyjazd na ćwierćfinały do Łodzi, bowiem kto wygra, ten pozostaje w grze. Tutaj zatem nie ma mowy o kalkulowaniu.

Pole do popisu w tej kwestii będą miały z kolei Francuzki, które generalnie nie muszą wcale wygrywać meczu z Polkami. Trójkolorowe mogą zakończyć tą fazę tak na drugim miejscu, jak i trzecim lub czwartym. Nie wszystko tutaj zależy jednak od Francuzek, a jako, że grają jako pierwsze w niedzielę, mają małe pole manewru.

Najwięcej zależeć będzie od starcia pomiędzy Łotwą i Czarnogórą. Te pierwsze bowiem w razie zwycięstwa będą pierwsze, natomiast ewentualna porażka może zepchnąć je na trzecią pozycję. Podopieczne Georgiosa Dikaioulakosa chcą jednak wygrać i poszukać w ćwierćfinale Rosji. - Chciałabym zagrać w ćwierćfinale z Rosją. Każdy chce zagrać i wyeliminować właśnie ten zespół - przekonuje Elina Babkina, jedna z liderek Łotwy. Dodatkowo na turnieju tym Rosjanki nie prezentowały niczego wielkiego aż do soboty, kiedy to ograły niepokonany dotychczas team z Czech i akcje tego zespołu mocno wzrosły.

Swoje w ostatnim meczu będą chciały również zrobić Czarnogórki. - Nie zamierzamy kalkulować. Przyjechałyśmy do Polski grać w koszykówkę i cieszyć się samym uczestnictwem na takiej imprezie. Zagramy swoją koszykówkę - przekonuje Jelena Dubljevic, skrzydłowa Czarnogóry, która na Women Eurobasket 2011 jeszcze nie przegrała.

Przegrywając mecz z Czarnogórą, Łotwa może wylądować na czwartym miejscu w grupie F. Stanie się tak, gdy swoje mecze wygrają Francuzki oraz Hiszpanki. Wtedy Łotyszki nie mają co liczyć na starcie z Rosją w ćwierćfinale, a ich rywalkami będą Czeszki lub Litwinki.

W zdecydowanie lepszym położeniu są drużyny występujące w grupie E, bowiem one swoje ostatnie mecze rozegrają w poniedziałek i wtedy będą mogły się "dopasować" do tabeli grupy F. W grupie "bydgoskiej" również nikt nie jest jeszcze pewny swojego miejsca. O pierwsze zagrają w bezpośrednim pojedynku Czeszki z Litwinkami. Cała reszta jest natomiast niewiadomą. Czy zatem w niedzielę i poniedziałek dojdzie do "dziwnych" sytuacji?

Harmonogram ostatnich meczów:

Francja - Polska (grupa F - niedziela)
Hiszpania - Chorwacja (grupa F - niedziela)
Łotwa - Czarnogóra (grupa F - niedziela)
Rosja - Wielka Brytania (grupa E - poniedziałek)
Czechy - Litwa (grupa E - poniedziałek)
Białoruś - Turcja (grupa E - poniedziałek)


Tabela grupy E

Msc</b> Drużyna</b> M</b> PKT</b> Z P</b> Bilans</b>
1 Litwa 4 8 4 0 272:235
2 Czechy 4 7 3 1 238:227
3 Rosja 4 6 2 2 264:258
4 Białoruś 4 6 2 2 229:226
5 Turcja 4 5 1 3 238:257
6 Wielka Brytania 4 4 0 4 205:243

Tabela grupy F

Msc</b> Drużyna</b> M</b> PKT</b> Z P</b> Bilans</b>
1 Czarnogóra 4 8 4 0 290:238
2 Łotwa 4 7 3 1 245:236
3 Francja 4 6 2 2 289:227
4 Hiszpania 4 6 2 2 256:265
5 Chorwacja 4 5 1 3 225:290
6 Polska 4 4 0 4 225:274

< Przejdź na wp.pl