Qyntel Woods zostaje na Ukrainie

Patryk Pankowiak

Doświadczony zawodnik, który grał kiedyś w NBA i był gwiazdą PLK, postanowił zostać na kolejny sezon w ukraińskim zespole - Dnipro Dniepropietrowsk.

31-letni koszykarz swoje pierwsze zawodowe koszykarskie kroki stawiał w klubie Portland Trail Blazers. "Smugi" wybrały go w 1. rundzie z 21. numerem w drafcie 2002 roku.

Qyntel Woods w NBA nie był jednak gwiazdą. Po 2-latach gry trafił do Miami Heat, ale rozegrał tam tylko trzy spotkania.

W sezonie 2004/2005 reprezentował barwy New York Knicks. Wystąpił nawet w 49 meczach, 16 razy wychodząc w pierwszej piątce. Spędzał na parkiecie blisko 21 minut, w których zdołał zapisywać na swoim koncie 6,7 punktu i 3,9 zbiórki na mecz.

To wszystko okazało się jednak zbyt mało, a Woods został odesłany do NBA D-League.

Po nieudanych sezonach w Stanach, postanowił przenieść się do Europy. Grał we Włoszech, Grecji, Rosji i Polsce. W 2009 roku zdobył nawet z drużyną Asseco Prokom Gdynia mistrzostwo Polski.

Obecny sezon rozpoczął w klubie Maccabi Hajfa, ale po czterech spotkaniach opuścił Izrael, by znów wrócić na Stary Kontynent.

W Dnipro został na dłużej i wygląda na to, że na Ukrainie Woodsowi się spodobało. W barwach Dnipro zdobywał średnio 13 punktów, 5,8 zbiórki i 2,6 asysty na mecz. Zawodnik doszedł do porozumienia z władzami ukraińskiego klubu i, jak donoszą europejskie media, zostanie tam na kolejny sezon.

< Przejdź na wp.pl