Grzegorz Kukiełka: Stelmet narzucił nam swój styl grania

Patryk Butkowski

Po wysokiej porażce ze Stelmetem Zielona Góra 75:103, gracze Polpharmy Starogard Gdański doceniają klasę rywala. - Narzucili nam swój styl grania - przyznaje Grzegorz Kukiełka.

W sobotni wieczór fani zgromadzeni w hali im. Andrzeja Grubby mogli mieć nadzieję na niespodziankę, zważywszy, że ich ulubieńcy w ostatnim czasie prezentowali naprawdę skuteczną koszykówkę. Wicemistrz Polski nadzieje te odebrał jednak im bardzo szybko rozpoczynając pojedynek z Kociewskimi Diabłami od stanu 16:2! W szeregach gospodarzy zawiódł Tony Meier oraz świetnie dysponowany w całym sezonie Bartosz Bochno. Swój występ do bardzo udanych może jednak po raz kolejny zaliczyć Grzegorz Kukiełka, który zanotował 13 punktów, a do tego popisał się efektownym blokiem na Quintonie Hosleyu. Co miał do powiedzenia po zakończeniu starcia?

- Przyjechał wicemistrz Polski i narzucił nam od razu swoje tempo i nie wyglądało to jakoś najlepiej - zauważył Kukiełka. - Nie ma co się jednak tłumaczyć, bo Stelmet był poprostu lepszy - stwierdził.

Szkoleniowiec Farmaceutów Tomasz Jankowski miał spory problem z odpowiednim przygotowaniem swoich podopiecznych do kolejnego meczu, gdyż tak naprawdę nie miał pełnej 10-tki graczy do treningu. W spotkaniu nie wystąpili Maciej Strzelecki oraz gwiazda drużyny Evan Ravenel i było to bardzo widoczne.

- Bez dwóch wysokich nie mogliśmy nawet poćwiczyć normalnie w tygodniu 5 na 5 . W drugiej piątce nie było zawodników do trenowania - mówił Kukiełka.


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl