/ Koszykówka

Wysoka forma Karola Pytysia. "Cieszę się z takich opinii"

Patryk Neumann

Wobec absencji kontuzjowanego Rafała Bigusa ciężar podkoszowej walki w Spójni Stargard spadł na Karola Pytysia. Waleczny zawodnik nie zawodzi i prezentuje coraz lepszą dyspozycję.

Przeciwko GTK Gliwice Karol Pytyś zdobył 14 oczek. Koszykarz Spójni Stargard regularnie uzyskuje dwucyfrowe zdobycze punktowe. Jego średnie osiągnięcia to 10,6 punktu oraz 7,7 zbiórki. Swój najlepszy mecz w tym sezonie pochodzący ze Szczecina center rozegrał w 16. kolejce. Zdobył 20 punktów i walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny nad ACK UTH Rosą Radom 76:68.

- Wydaje mi się, że to trochę przez to, że gram więcej minut. A generalnie cieszę się z takich opinii - stwierdził Karol Pytyś. - Cieszę się, że wygraliśmy pierwszy mecz w nowym roku. To bardzo cenne zwycięstwo. Nasi kibice zobaczyli w miarę ciekawy, zacięty mecz. My zwyciężyliśmy i jesteśmy bardzo szczęśliwi - dodał koszykarz Spójni.

W końcówce meczu uwagi pod jego adresem skierował jeden z arbitrów. Co było powodem reakcji, która na trybunach wzbudziła trochę kontrowersji? - Sędzia zachował się bardzo wyrozumiale. Moje zachowanie było niewłaściwe. Niepotrzebnie się nachyliłem do leżącego zawodnika i coś powiedziałem. Sędzia wykazał się doświadczeniem i nie ukarał mnie - przyznał środkowy ekipy z Pomorza Zachodniego.

Stargardzianie zrewanżowali się ACK UTH Rosie za porażkę z pierwszej rundy. W 17. kolejce I ligi czeka ich trudniejsze zadanie. Przed własną publicznością na początku sezonu przegrali z Meritumkredyt Pogonią Prudnik. W sobotę, 9 stycznia zmierzą się z tym rywalem na wyjeździe, gdzie każdemu przeciwnikowi gra się trudno.

- Już myślę o tym meczu - powiedział Karol Pytyś bezpośrednio po zakończeniu spotkania z Rosą. - Wiele razy grałem w Prudniku jeszcze w II lidze. Lubiłem tam grać. Jest gorąca atmosfera. Kibice prawie na boisku. Fajny mecz się szykuje - zapowiedział ambitny zawodnik.

< Przejdź na wp.pl