WP SportoweFakty

Ważny tydzień dla Wisły Can-Pack. "Musimy cały czas iść do przodu"

Krzysztof Kaczmarczyk

Wisła Can-Pack Kraków w sobotę sprawdziła formę beniaminka Basket Ligi Kobiet. Ostrovia Ostrów Wlkp. rozegrała bardzo dobre zawody, jednak wygrana pojechała pod Wawel. Teraz na mistrzynie Polski czeka duże wyzwanie.

W miniony weekend mistrzynie Polski w Ostrowie zmierzyły się z beniaminkiem BLK i wygrały 79:69. To nie było łatwe starcie dla Wisły Can-Pack Kraków.

- To było ciężkie spotkanie. Rywalki grały naprawdę twardo i w niektórych momentach ten mecz naprawdę był dla nas bardzo trudny - komentuje tamten mecz Sandra Ygueravide.

Dla teamu spod znaku Białej Gwiazdy najważniejsza była wygrana i cel swój osiągnął. Sztab szkoleniowy był jednak bardzo niezadowolony z niefrasobliwości zespołu. Największe pretensje trener Jose Ignacio Hernandez miał do swoich podopiecznych o to, że w ciągu 5 minut były w stanie roztrwonić 18 punktów przewagi.

Doświadczona Hiszpanka patrzy jednak z optymizmem na wszystko. - Jesteśmy na starcie sezonu i ciągle się poznajemy nawzajem, ciągle dorastamy jako drużyna - przekonuje. - To tak naprawdę nowy zespół i musimy budować naszą grę z każdym kolejnym meczem.

ZOBACZ WIDEO: Tego rekordu Polski nie pobito już od 36 lat. "Strasznie mnie to kręci" 

Czas na wejście w sezon już jednak minął. Teraz przed Wisłą Can-Pack niezwykle ważny tydzień. Już w środę w Tauron Arenie Kraków mistrzynie Polski zainaugurują meczem z Dynamem Kursk rozgrywki Euroligi. W sobotę natomiast pod Wawel zawita CCC Polkowice w ramach 6. kolejki Basket Ligi Kobiet.

- Zaczynamy Euroligę, potem przyjeżdżają Polkowice. To oznacza, że przed nami dwa bardzo ciężkie spotkania. Jeżeli jednak chcemy być mistrzyniami, musimy walczyć i wygrywać takie mecze. Musimy w każdym z nich dać z siebie wszystko - kończy Ygueravide.

< Przejdź na wp.pl