WP SportoweFakty / Jerel Blassingame

Jerel Blassingame już czaruje na nowej ziemi

Karol Wasiek

Jerel Blassingame rozpoczął swój taniec na parkietach ligi greckiej. Od momentu jego transferu zespół ASP Promitheas Patras zanotował dwa zwycięstwa i przesunął się o trzy pozycji w tabeli.

W pierwszym spotkaniu Jerel Blassingame zanotował osiem punktów (2/7 z gry, 4/6 za jeden) i sześć asyst, a jego drużyna - ASP Promitheas Patras wygrała na wyjeździe z Doxa Lefkadas 79:73.

Jeszcze lepiej "Blass" spisał się w kolejnym spotkaniu ligowym. Zagrał jak prawdziwy boiskowy generał. W starciu z Kolossos Rodos uzyskał 21 punktów (4/4 za dwa, 2/8 za trzy, 7/9 za jeden), cztery asysty i tyle samo przechwytów, co złożyło się na eval na poziomie "21" (najwyższy współczynnik w drużynie).

Amerykanin poprowadził zespół do zwycięstwa (78:68). Dzięki tej wygranej ASP Promitheas Patras (bilans 6:10) przesunął się w tabeli o trzy pozycje (dziewiąta lokata) i ma dużą szansę na awans do play-off.

Można jedynie żałować, że taki zawodnik pożegnał się z polskimi parkietami. Blassingame wprowadzał wiele kolorytu do PLK, będąc niekwestionowaną gwiazdą rozgrywek. On sam nie ukrywał tego, że w Słupsku czuje się komfortowo. - Może jeszcze kiedyś wrócę i zakończę tam karierę - mówił. Czy taki scenariusz się ziści?

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy  

< Przejdź na wp.pl