WP SportoweFakty

BLK: derby nie zawiodły, Artego nadal nie ma sposobu na Energę

Krzysztof Kaczmarczyk

Na ćwierćfinałową rywalizację Energi Toruń z Artego Bydgoszcz wszyscy ostrzyli sobie zęby. Pierwsze spotkanie nie zawiodło. Dużo emocji i rozstrzygnięcie w samej końcówce. Ostatecznie Energa wygrała 75:67.

Artego już po raz trzeci w tym sezonie musiało uznać wyższość Energi. Katarzynkom w niedzielę długo jednak nie szło, a wygraną zapewniły sobie bardzo dobrą czwartą kwartą.

Po skutecznej pierwszej kwarcie, w drugiej Artego zaczęło budować swoją przewagę. Wśród torunianek punktowała jedynie Darxia Morris, a to było za mało. Bydgoszczanki w połowie trzeciej kwarty prowadziły 55:45 po akcji 2+ w wykonaniu Maurity Reid.

W tym momencie zaczęła się pogoń Katarzynek za wynikiem. Znów mocno defensywie wciąż aktualnych wicemistrzyń Polski dała się Morris. Amerykanka trafiała zza łuku, skutecznie penetrowała i to dzięki niej na początku decydującej kwarty Energa wyszła na prowadzenie.

Finałowa ćwiartka długo była wyrównana. W kluczowym momencie meczu trójki trafiły Emilia Tłumak oraz Julia Adamowicz - na te rzuty Artego nie było już w stanie odpowiedzieć, a to oznaczało pierwszą wygraną w serii dla Katarzynek.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie  

23 oczka zaliczyła Morris, double-double pojawiło się na koncie Kelley Cain, a w samej końcówce wszystkim kierowała Julie McBride, która po każdej skutecznej akcji wymownie spoglądała w kierunku ławki Artego.

Wśród pokonany Reid wywalczyła 18 oczek, 9 zbiórek i 9 asyst. 16 dołożyła Bernice Mosby, która jednak w drugiej połowie zgasła.

Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 75:67 (25:22, 16:23, 13:13, 21:9)

Energa: Morris 23, Tłumak 13, Cain 12 (11 zb), Michael 11, McBride 9, Adamowicz 5, Sosnowska 2, Cebulska 0.

Artego: Reid 18, Mosby 16, Rooney 9, Międzik 8, Stallworth 8, Koc 6, Suknarowska 2.

stan rywalizacji: 1:0 dla Energi Toruń

< Przejdź na wp.pl