WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jakub Schenk

Polpharma wygrała w Szczecinie mimo osłabienia. Kontuzja Jakuba Schenka

Patryk Butkowski

Kolejne ważne zwycięstwo w kontekście walki o play-off odnieśli gracze Polpharmy. Starogardzianie pokonali na wyjeździe Kinga Szczecin 58:67 mimo że byli osłabieni brakiem kontuzjowanego Jakuba Schenka.

Przed rozpoczęciem sobotniego pojedynku w Szczecinie obie ekipy zdawały sobie sprawę z jego rangi. Trener Polpharmy Starogard Gdański Mindaugas Budzinauskas nie miał jednak łatwego życia, ponieważ nie mógł skorzystać z ważnego polskiego zawodnika w rotacji, jakim jest Jakub Schenk.

Rozgrywający Farmaceutów na jednym z treningów naciągnął więzadło w kolanie. Nie jest to uraz poważny, koszykarz powinien być do dyspozycji swojego szkoleniowca już za tydzień, w starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

- Naciągnąłem więzadło w kolanie na poniedziałkowym treningu. Myślę, że na Dąbrowę Górniczą powinienem już być gotowy - tłumaczy nam Schenk.

To jak ważnym ogniwem dla Kociewskich Diabłów jest Schenk pokazał chociażby mecz ze Stelmetem Zielona Góra, w którym 22-latek był najlepszym strzelcem swojej drużyny. W sobotę przeciwko Kingowi Szczecin, Polpharmę do czternastego triumfu rozgrywkach poprowadzili przede wszystkim Amerykanie Thomas Davis oraz Anthony Miles, dzielnie wspierani przez Marcina Fliegera i Martynasa Sajusa.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: To był niesamowity lot, tego się nie da opisać słowami!  

< Przejdź na wp.pl