WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Boris Savović

Boris Savović wraca do Zielonej Góry. Nie było operacji

Dawid Borek

Boris Savović w czwartek ponownie pojawi się w Zielonej Górze, ale póki co nie można jeszcze mówić o dacie powrotu Czarnogórca do gry.

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, podczas turnieju we Włoszech, Boris Savović doznał kontuzji nadgarstka. Po kilku tygodniach przerwy podkoszowy wrócił do gry, jednak po czterech spotkaniach uraz odnowił się. - Myślę, że potrzebna będzie operacja. Po niej konieczne będą 2-3 miesiące przerwy - mówił pod koniec grudnia Andrej Urlep.

Czarnogórzec na jakiś czas opuścił Zieloną Górę, by w końcu na dobre rozwiązać problem z nadgarstkiem. Ostatecznie, po konsultacji u profesora w Barcelonie, zadecydowano się na uniknięcie operacji. - Ma wsparcie najlepszych lekarzy w Europie. Był m.in. w Kaplan Hand Institute w Barcelonie u profesora Marca Garcia-Eliasa, który opiekuje się Ricky Rubio (koszykarz NBA - dop. red.). Profesor stwierdził, że bez krojenia może wrócić szybciej - informuje Michał Szpak, generalny menedżer Stelmetu Enei BC Zielona Góra.

Po wizycie w Barcelonie, Savović poleciał do Belgradu, a w czwartek wróci do Winnego Grodu, gdzie będzie kontynuował rehabilitację nadgarstka. W czwartkowy wieczór Czarnogórzec pojawi się na lotnisku w Berlinie, skąd uda się w podróż do Zielonej Góry.

Trudno prorokować, kiedy Savović będzie mógł ponownie grać w koszykówkę, choć mówi się, że stanie się to za 3-4 tygodnie. Stelmet Enea BC nie będzie naciskał na przyspieszony powrót, bowiem po transferach Edo Muricia (niebawem wróci do gry) i Nikoli Markovicia Andrej Urlep ma do dyspozycji pięciu podkoszowych.

ZOBACZ WIDEO: Niebywały wyczyn polskiego narciarza. "Sam się dziwię, że to zrobiłem" 

< Przejdź na wp.pl