Newspix / Artur Podlewski / Na zdjęciu: Luka Doncić, nadzieja słoweńskiej koszykówki

Przedstawiciele z NBA obserwują Lukę Doncicia

Piotr Szarwark

We wtorek Real Madryt wygrał swój drugi mecz w hiszpańskiej ACB, a mecz z perspektywy trybun oglądał właściciel, a także generalny menadżer Sacramento Kings. Wszystko przez Lukę Doncicia.

Luka Doncić jest faworytem do wyboru z bardzo wysokim numerem w tegorocznym drafcie NBA. Słoweniec zalicza niesamowity sezon, zwieńczony wieloma indywidualnymi wyróżnieniami, a teraz walczy jeszcze o mistrzostwo Hiszpanii z Realem Madryt. Królewscy w półfinale prowadzą już 2-0 z Gran Canarią i wkrótce powinni zameldować się w finale.

W środę Doncić poprowadził Real do triumfu 92:83. W niespełna 28 minut zapisał 14 punktów (5/8 z gry), siedem asyst oraz siedem zbiórek. Z perspektywy trybun jego poczynania śledzili szefowie Sacramento Kings - Vivek Ranadive (właściciel drużyny) oraz Vlade Divac (generalny menadżer). 

W trakcie spotkania 19-latek popisał się kilkoma świetnymi zagraniami, a przedstawiciele Kings z pewnością zapisali w swoich notesach wiele pochlebnych opinii o zawodniku. Ekipa z Sacramento dysponuje drugim wyborem w drafcie. 


Pod koniec maja Doncić został wybrany MVP sezonu regularnego ligi hiszpańskiej. Średnio notował 12,8 punktu, 5,7 zbiórki oraz 5 asyst, a jego Real Madryt uzyskał najlepszy bilans spośród 18 drużyn (zwyciężył 30 spotkań, przegrał tylko cztery). Przypomnijmy, że w jednym z meczów Doncić w zaledwie 22 minuty zaliczył triple-double - dopiero siódme w historii ACB i pierwsze od 11 lat.

ZOBACZ WIDEO Krychowiak znów musi być ważną postacią w kadrze. "Prawie nie grał? To nie do końca prawda" 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl