WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Adrian Kordalski

Długo wyczekiwany debiut w EBL stanie się faktem. Adrian Kordalski nadal z Czarnymi

Krzysztof Kaczmarczyk

Na to "nazwisko" w Energa Basket Lidze wielu czekało już od dawna i w końcu Adrian Kordalski zadebiutuje w najwyższej strefie rozgrywkowej. 25-latek przedłużył bowiem umowę z zespołem Grupa Sierleccy Czarni Słupsk.

Na pierwszoligowych parkietach radził sobie doskonale i był kluczową postacią ekipy Grupa Sierleccy Czarni Słupsk.

Miniony sezon Adrian Kordalski zakończył ze średnimi na poziomie 12 punktów, 7,2 asyst (lider klasyfikacji), 5,3 zbiórek i 1,4 przechwytu na mecz. Trafiał 52 procent rzutów z gry, w tym 44 procent "trójek". Nad tym drugim elementem mocno pracował w ostatnich latach i widać efekty tej pracy.

Stał na czele drużyny, która szła przez Suzuki 1LM niczym tornado. Dla trenera Mantasa Cesnauskisa był niezbędny. Na pierwszoligowych parkietach miał wręcz status gwiazdy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"
 

Teraz w końcu będzie mógł sprawdzić swój potencjał wśród najlepszych. Przez wielu będzie "śledzony" z wielkim zainteresowaniem, a jego zderzenie z najlepszymi w kraju i gra na tle zagranicznych będzie weryfikacją jego umiejętności.

Dla Kordalskiego sezon 2021/2022 będzie czwartym spędzonym w ekipie Czarnych. Przedstawiciele słupskiego klubu wcześniej poinformowali, że w drużynie zostaje też MVP finałów Dawid Słupiński, dla którego będzie to powrót do Energa Basket Ligi po jednym sezonie przerwy.

Do żadnych zmian nie dojdzie w sztabie trenerskim, na czele którego nadal stać będzie Mantas Cesnauskis.

Zobacz także:
Śląsk Wrocław potwierdził spekulacje. Jest wielki transfer i nowy trener
"Takie właśnie to były lata". Łukasz Koszarek emocjonalnie o czasie w Enea Zastalu BC

< Przejdź na wp.pl