Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: Katarzyna Zdziebło

Polska mistrzyni rozkleiła się na wizji. Poruszające słowa

MB

Piątek (7 czerwca) był smutnym dniem dla Katarzyny Zdziebło. Polska chodziarka nie dokończyła chodu na 20 km podczas mistrzostw Europy w Rzymie. W rozmowie z TVP Sport nie kryła emocji. - Miałam nie płakać - powiedziała.

Pierwszego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie rywalizowały m.in. polskie chodziarki - Olga Chojecka i Katarzyna Zdziebło. Lepiej na dystansie 20 kilometrów wypadła pierwsza z wymienionych, która zajęła dwunaste miejsce. 

Nadzieje wśród kibiców były pokładane przede wszystkim w Zdziebło, która w poprzedniej edycji europejskiego czempionatu właśnie na tym dystansie uplasowała się na drugiej pozycji. Piątkowy występ był jednak mniej udany.

Walcząca z problemami zdrowotnymi zawodniczka z Mielca miała też kłopoty natury technicznej. Z tego powodu sędziowie zaczęli zgłaszać wnioski o dyskwalifikację. Po czwartym wniosku reprezentantka Polski musiała zejść z trasy (więcej przeczytasz TUTAJ). 

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?" 

Katarzyna Zdziebło była załamana podczas wywiadu dla TVP Sport. Pojawiły się też łzy. - Miałam nie płakać. Staramy się, trenujemy, nie wychodzi czasem, ale to jest sport po prostu. Sześć zawodów w tym sezonie było dotychczas w porządku, byłam z siebie dumna - powiedziała.

- Teraz też jestem, mimo że tych przeciwności było trochę w ostatnim czasie. No i tak walczyłam, nawet po tym wyjściu z pit stopa stwierdziłam, że idę swoje, dam z siebie wszystko. (...) Trzeba być silnym i wszystkie przeciwności zwalczać - podsumowała.

Piątkowa rywalizacja padła łupem Antonelli Palmisano z Włoch. Drugie miejsce zajęła jej rodaczka Valentina Trapletti, a trzecie Ukrainka Ludmiła Olianowska.

Zobacz też:
Michał Haratyk w finale ME, dwóch Polaków odpadło

< Przejdź na wp.pl