PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Sofia Ennaoui

Podłamana Sofia Ennaoui. "Trzeba coś zmienić"

Tomasz Skrzypczyński

Sofia Ennaoui nie kryła rozczarowania po swoim biegu na 1500 metrów w półfinale mistrzostw świata. Polce do awansu do upragnionego finału zabrakło jedynie 0,05 sekundy.

Z Londynu Tomasz Skrzypczyński 

Sofia Ennaoui była pełna wiary przed swoim półfinałem, że jest w stanie zmieścić się w pierwszej "5". Po eliminacjach biła od niej pewność siebie i optymizm.

W sobotnim biegu Ennaoui miała jednak wielkiego pecha. Po emocjonującym w jej wykonaniu finiszu, w którym wyprzedziła kilka zawodniczek, wpadła na metę jako szósta.

Niestety, jej wynik 4:05,80 nie wystarczył do znalezienia się wśród najlepszych przegranych. Polka zajęła pechowe, 13. miejsce i nie pobiegnie w wymarzonym finale mistrzostw świata.

Po biegu nasza zawodniczka nie kryła rozczarowania i ze wzrokiem wbitym w ziemię stanęła przed dziennikarzami. - Coś jest nie tak, bo zdarza mi się to już kolejny raz. Po eliminacjach czułam się dobrze, w dniu startu też, ale wtedy pojawia się coś takiego, że nie jestem w stanie pobiec końcówki tak, jak bym chciała - oceniła ze smutkiem w głosie Ennaoui.

 - Coś trzeba zmienić, bo nie mogę cały czas być pierwszą przegraną. Coś jest nie tak i zastanawiam się co... - wyznała szczerze Polka. Dodała także, że podczas biegu popełniła kilka błędów.

 - Troszeczkę się pogubiłam, gdy na dwa okrążenia przed metą Niemka ruszyła i wtedy w grupie zaczęły się przepychanki, był tłok, zrobiło się nerwowo. Bieg miał być łatwiejszy niż eliminacje, ale okazało się, że był bardzo szarpany i nie udało mi się awansować - podsumowała.

Ennaoui chce coś zmienić, ale nie zamierza w żaden sposób krytykować swojego trenera. - Po prostu nie jestem przygotowana siłowo na bieganie dzień po dniu. Wstyd mi trenerowi spojrzeć teraz w oczy, bo to absolutnie nie jego wina. Nic mu nie zarzucam, ale jestem ambitna, chce być lepsza i muszę coś zmienić, żeby tak było - zakończyła nasza lekkoatletka.

ZOBACZ WIDEO: Najtrudniejszy moment w karierze Korzeniowskiego. "To nie powinno się było wydarzyć"
 

< Przejdź na wp.pl