Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki/kswmma.com / Na zdjęciu: Tomasz Narkun

Narkun "uciszony" przez mistrza KSW

Kamil Zejma

Podrabianiec, pajac - tego rodzaju słów użył Tomasz Narkun, odnosząc się do osoby mistrza KSW Ibragima Czużigajewa. Ten nie pozostał mu dłużny, przypominając, jak wyglądało ich spotkanie.

Tomasz Narkun miniony pojedynek stoczył 7 czerwca, podczas rozgrywanego w szczecińskim amfiteatrze Seaside BattleS MMA 3. Stanął wtedy w szranki z Antonio Zovakiem i nie dając mu najmniejszych szans, rozbił go po zaledwie 16 sekundach od rozpoczęcia. Wrócił tym samym na właściwe tory po serii trzech przegranych.

Tuż po wydarzeniu odniósł się do mistrza KSW. Popularny "Żyrafa" przemycił na jego temat jedynie kilka zdań, jednakże nie miał mu nic pozytywnego do przekazania.

- Słuchaj, nie będę mówił o tym podrabiańcu. To nie jest dla mnie prawdziwy mistrz. Ja jestem prawdziwym mistrzem, zawsze nim byłem i nigdy nie straciłem pasa na rzecz tego pajaca - przyznał w rozmowie z mediami.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Pudzianowskim? Dyrektor KSW ujawnia nowe informacje
 

Do konfrontacji Narkuna z Ibragimem Czużigajewem doszło w styczniu 2022 roku, przy okazji KSW 66. Na szali tego pojedynku znalazło się wtedy trofeum wagi półciężkiej, które ostatecznie trafiło do występującego pod flagą Turcji zawodnika.

Walka ta była stosunkowo bliska, dlatego Polakowi bardzo trudno było się pogodzić z przegraną. Co więcej - wygląda na to, iż nadal nie przełknął jeszcze goryczy tej porażki.

Kilka dni po wypowiedzi Narkuna, krótko acz konkretnie ustosunkował się do niej sam główny zainteresowany. Czużigajew zamieścił zdjęcie z ich potyczki, przypominając wszystkim, jak ona wyglądała. Ponadto, okrasił je wyłącznie jednym emotikonem, w pewien sposób "uciszając" Berserkera.

Czytaj także:
Barierki nie wytrzymały naporu. Fani runęli na ziemię
Floyd Mayweather wziął udział w pokazowej walce. Zakończyło się to wielką bójką

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl