Getty Images / Na zdjęciu: Karolina Kowalkiewicz (z prawej) w walce z Jessicą Andrade

Karolina Kowalkiewicz: To był mój pierwszy nokaut, to bardzo dziwne uczucie

Waldemar Ossowski

Karolina Kowalkiewicz (MMA 12-3) w ostatniej walce dla UFC przegrała z Jessicą Andrade (MMA 19-6) przez ciężki nokaut. Łodzianka powoli wraca do treningów po dotkliwej porażce i jednocześnie zgłasza gotowość do kolejnego pojedynku pod koniec roku.

Dla byłej mistrzyni KSW była to trzecia porażka w zawodowej karierze, ale pierwsza przez nokaut. Polka, choć nie była uznawana za faworytkę starcia z Jessicą Andrade, w opinii wielu ekspertów miała duże szanse na zwycięstwo. 

Po UFC 228 w Dallas Kowalkiewicz stroniła od rozmów z przedstawicielami mediów. Po powrocie do Polski udzieliła jednak wywiadu portalowi infosport.pl i opowiedziała o wrażeniach ze starcia z Andrade. - Jest to bardzo niemiłe być znokautowanym, ale jest to część tego sportu. To był mój pierwszy nokaut, to bardzo dziwne uczucie. Taką pełną świadomość odzyskałam dopiero po kilku godzinach w hotelu - powiedziała Karolina Kowalkiewicz. 

Jednocześnie zawodniczka Shark Top Team została zapytana o reakcję swoich trenerów w szatni tuż po walce: - Dla nich to było bardzo ciężkie ze względu, że ja cały czas płakałam. To były emocje, a ja nie byłam w stanie ich opanować. Mojemu narożnikowi też było przykro, przytulali mnie. 

Karolina Kowalkiewicz planuje powrót do walk nawet pod koniec 2018 roku. Nie wyklucza też rewanżowego pojedynku z Jessicą Andrade, ale jej zdaniem UFC szybko nie będzie chciało doprowadzić do ich drugiego starcia. - Nie mam żadnych kontuzji, więc chciałabym zawalczyć nawet pod koniec tego roku, albo na początku kolejnego - dodała.

ZOBACZ WIDEO Carabao Cup: Man Utd za burtą! Ekipa z niżej ligi upokorzyła faworyta [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS][video=33721a

< Przejdź na wp.pl